Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

10 kwietnia 2011 r. w Warszawie okiem lokalnej gazety

Redakcja
Artykuł w "Gazecie Ostrowieckiej".
Artykuł w "Gazecie Ostrowieckiej". Krzysztof Krzak
W najnowszym 16. numerze "Gazety Ostrowieckiej" ukazała się sążnista relacja z Warszawy, a dokładniej z Krakowskiego Przedmieścia w dniu 10 kwietnia tego roku. Z wielu względów, jak sądzę, jest to relacja "wyjątkowa".

Niezwykle emocjonalne, co w dużym stopniu zrozumiałe, sprawozdanie autorstwa Danuty Rucińskiej, sekretarza redakcji "Gazety Ostrowieckiej" nosi tytuł "Tak w Polsce zabija się pamięć. Tak w Polsce zabija się prawdę" i determinuje cały artykuł. W podtytule pani redaktor posiłkuje się cytatem z Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: "Gdy wieje wiatr historii, ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła u ramion, natomiast trzęsą się portki pętakom". Mocno i bezpardonowo! I tak jest w całym tekście ostrowieckiej żurnalistki. To z tego strachu "demokratyczna" władza w Polsce (owi pętacy, jak się domyślam), nie pozwala księżom przejść za barierki ustawione przed Pałacem Prezydenckim i poprowadzić modlitwę za ofiary katastrofy smoleńskiej. "Tak w Polsce zabija się pamięć - grzmi autorka. - Tak w Polsce (...) władza chce wymazać z ludzkich serc patriotyzm, zatroskanie o Ojczyznę (...). Zabijanie pamięci to zabijanie tożsamości narodowej, owego l e p i s z c z a (podkreślenie moje - KK), które z bezwolnej masy rodzi naród, rodzi wspólnotę obywateli zatroskaną o swoją matkę - Ojczyznę".

Danuta Rucińska w swojej relacji nie ukrywa w najmniejszym stopniu, po której jest stronie, co trochę mnie dziwi, gdyż uczony byłem, iż relacja to bezstronne, obiektywne i chronologiczne sprawozdanie z wydarzeń, których relacjonujący był świadkiem bądź uczestnikiem (no, ale może źle mnie uczono). Tymczasem dla autorki artykułu zamieszczonego w "GO" Jarosław Kaczyński nazywany jest premierem, a obecny szef rządu po prostu Tuskiem; Lech Kaczyński to "nasz prezydent", a urzędujący prezydent to dla Danuty Rucińskiej B. Komorowski.

Dostaje się także mediom, tym mainstreamowym (trudne słowo!), które, "że kłamią, to pewne" i starają się zdezawuować to, co działo się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w rocznicową niedzielę. Autorka "zaświadcza", że "było pięknie, godnie i spokojnie", a nie jak napisała "Gazeta Wyborcza" w artykule "Żałoba i pogarda", że przed Pałacem Prezydenckim dominowała agresja. I tu, przyznaję, nieco się pogubiłem, bo sama Rucińska pisze, że "ktoś dorywa się do mikrofonu i zaczyna mówić o zdradzie, zdrajcach i odpowiedzialności B. Komorowskiego i D. Tuska za śledztwo, za to, że kraj nasz znajduje się na krawędzi zapaści", a w innym miejscu swojej relacji przytacza okrzyki kierowane przez tłum pod adresem Straży Miejskiej: "gestapo, gestapo!" One oczywiście świadczyły o wielkiej miłości do funkcjonariuszy, w żadnym wypadku nie o agresji czy nienawiści. Prawda, Pani Redaktor?

Na szczęście redaktor Rucińska żywi zgoła odmienne uczucia do policjantów "wystawionych przeciwko Polakom, którzy przyszli czcić pamięć poległych, wybitnych Polaków (...)". Po matczynemu nazywa ich autorka "niemal dziećmi". "Dwudziestoparoletni dziewczęta i chłopcy" - użala się nad nimi. Jest zatem nadzieja, że może i ja, ze swoją pięćdziesiątką na karku, zasłużyłbym w opinii dobrotliwej red. Danuty Rucińskiej na miano młodziana?

Nie jest jednak do końca pewne, czy dziennikarka "Gazety Ostrowieckiej" była rzeczywiście na tych uroczystościach, o których pisze, bo już na wstępie jej tekstu czytamy, że rzecz dzieje się 11 kwietnia 20011 roku (czyli za 18 tysięcy lat! - ot, do jakich absurdów prowadzi niedbała korekta), w "niespełna rok" po tragedii smoleńskiej, choć w innym miejscu pada stwierdzenie, że jednak "minął równy rok". Totalne pomieszanie z poplątaniem, ale kto by się tym przejmował w sytuacji, gdy - jak pisze pani redaktor - "jesteśmy w s z y s c y (podkreślenie moje - KK) zdradzeni przez demokratycznie wybrane władze".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto