Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

14 lipca Lou Reed zagra w Sali Kongresowej

Zzz
Zzz
Lou Reed, znakomity przedstawiciel muzycznej awangardy, wokalista i gitarzysta będzie gościem warszawskiej Sali Kongresowej już 14 lipca. Tymczasem wielu młodych ludzi wciąż zadaje sobie pytanie, kim był ten fenomen..

Warszawski koncert Lou Reeda jak i cała europejska trasa artysty jest z pewnością ważnym wydarzeniem w muzycznym światku. A jeśli ktoś jeszcze nie kojarzy nazwiska Reeda to zespół Velvet Underground, pseudonim Nico czy postać Andy'ego Warhola będą mu już na pewno bliższe.

Awangarda to gatunek dość powszechnie znany, także wśród polskich twórców. Spora część młodzieży deklaruje, że preferuje tego typu muzykę. Jednak, zapytani o postać Lou Reeda często nie są w stanie określić znaczenia jego twórczości.

Do rzeczy! Koncert w Sali Kongresowej to wydatek rzędu stu pięćdziesięciu złotych – dla niektórych bariera nie do pokonania; szczególnie dla muzycznych „latorośli”. W tym momencie nasuwa się pytanie, czy sensem jest w ogóle propagowanie twórczości osób związanych ze światem homoseksualizmu czy narkotyków. Otóż niestety, żeby docenić muzyczne walory, często trzeba wytyczyć granicę pomiędzy światem prywatnym a zawodowym artysty. Tak też winno być w przypadku Lou Reed’a, jednakże nie do końca jest to możliwe. Muzyk ten rozpoczynał swoją karierę w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Były to czasy początku kariery wielu sław rocka.

Reed, zakładając wraz John'em Calem zespół Velvet Underground, obracał się w towarzystwie takich gwiazd jak zespół The Doors czy Andy Warhol, który zaprojektował słynnego „banana z niespodzianką” na okładce pierwszej płyty VU. W limitowanej edycji skórkę można było odkleić. Pod nią pokazany był różowy owoc w kształcie męskiego członka. Nic więc dziwnego, że wiele kontrowersji wzbudza postać samego Lou. Znany utwór Velvet Underground pod tytułem: "Heroin" zamieszczony został na płycie upamiętniającej śmierć Jim'a Morrisona.

Ich muzykę zna cały rockowy świat. Także w filmie "Last Days - ostatnie dni Kurta Cobaina" dowiadujemy się w jednej ze scen, że muzyka Velvet Underground miała wpływ na poczynania lidera słynnego zespołu Nirvana. W późniejszej, solowej twórczości Reed podjął się również współpracy z innym znanym, barwnym artystą – Davidem Bowie. Zapominając o częstym obscenicznym zachowaniu i skandalicznych tekstach, paradoksalnie zauważyć można niezwykłą poetyckość i pasję tworzenia. Trzeba również zauważyć, że muzyka Lou Reeda to nie rozbiegane dźwięki, nietworzące żadnej całości, ale często przyjemne brzmienia, ocierające się o muzykę popularną.

14 lipca w Sali Kongresowej i podczas europejskiej trasy koncertowej Lou Reeda, między innymi w Paryżu, Londynie i Brukseli, usłyszeć można będzie przede wszystkim utwory z płyty "Berlin" z okazji dwudziestopięciolecia wydania tegoż właśnie krążka. Muzyk zabiera ze sobą trzydziestoosobową orkiestrę i sztab doskonałych muzyków. Na koncercie w Warszawie warto więc zagościć, jednakże ważniejsza jest świadomość legendy, bo takową z pewnością jest ten artysta.

Bilety na: livenation oraz ticketpro.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto