1 proc. może być straconą nadzieją chorych

Doszły mnie informacje, że nasze państwo chce od 1 stycznia 2010 roku wprowadzić w rozliczeniu podatkowym zmiany. Nie będzie już możliwości podarować 1 proc. dla konkretnej chorej osoby. 1 proc. będzie można ofiarować tylko na fundację, która będzie dysponowała i rozdzielała samodzielnie fundusze na podopiecznych.

To wymyślić mógł ktoś, kto nie ma chorej osoby w rodzinie. Nikt nie zdaje sobie sprawy ile potrzeba zachodu aby otrzymać jakiekolwiek dofinansowanie z fundacji i innych ośrodków pomocy. Bywa tak, że rodzina chorego czeka pół roku a nawet i dłużej aby otrzymać śmiesznie małe kwoty, które nie pokrywają wydatków poniesionych na chora osobę. Czy niewystarczające jest to, że ostatnio zabrano dofinansowanie do wózków inwalidzkich, butów ortopedycznych, itp.

Tak, najlepiej skazać rodziny na pisanie stert podań i bieganie po urzędach aby załatwiać dokumenty, których wymaga fundacja! Rodziny te i tak dotknięte są chorobą swoich bliskich, bieganiem po lekarzach i rehabilitacjach. Często pokonują wiele kilometrów by dostać się do specjalisty.

Władze sugerują się tym, że fundacje znają swoich wszystkich podopiecznych i wiedzą komu ile jest potrzeba. Jest to nonsensem, ponieważ chorego zna tylko rodzina! Rodzina wie najlepiej jaką chory ma potrzebę i ile potrzeba pieniędzy na leczenie i rehabilitację. Zabierając możliwość zbierania 1 proc. na konkretną chorą osobę odmawia się praw do normalnego życia. Jednak tego nikt nie docenia! Państwo nie chce nawet refundować większości leków, które mają ratować życie!

Jak uzyskać wsparcie i pomoc? Do kogo się zwrócić, jeśli państwo nie chce już wspierać? Nie będzie już do kogo się zwrócić! Chorzy skazani zostaną na cierpienie i obojętność rządu. Eutanazja? Może to najlepsze wyjście dla państwa? Za niewielkie pieniądze pozbędą się problemu!
Co myślą o tym opiekunowie chorych?

poradnik.ngo.pl