Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Drobniaki na DZIECIAKI” - akcja rodem ze Szwecji

Halina Krüsch Czopowik
Halina Krüsch Czopowik
Puszki wykonane przez Polki ze Szwecji
Puszki wykonane przez Polki ze Szwecji Fot. Magdalena Piniaha
Polacy znani są z wrażliwego serca otwartego na ludzką krzywdę. Fundacja po DRUGIE, która pomaga dzieciakom z poprawczaków oraz akcja „Drobniaki na Dzieciaki”, która „przypłynęła” do Polski ze Szwecji, są tego świadectwem, jednym z wielu.

Fundacja po DRUGIE powstała z myślą o obecnych i byłych wychowankach placówek resocjalizacyjnych i działa już od maja 2011 roku. Celem tej fundacji jest niesienie pomocy wychowankom tych placówek a także uświadomienie społeczeństwa, że nie wolno uważać ich za ludzi gorszego gatunku, że trzeba starać się ich zrozumieć i wysłuchać. I po prostu pomóc.

Dzieciaków z zakładów poprawczych nie można skreślać stwierdzeniem, że same zasłużyły sobie na taki los. Ich wina jest niezaprzeczalna, to fakt, ale jest też przecież i druga strona medalu, ich dzieciństwo, warunki w jakich się wychowywali. A tu niestety widać - niemalże w każdym przypadku - że w ich wychowaniu zawiedli dorośli.

Nie ma skutku bez przyczyny. Wychowankowie poprawczaków wychowywali się najczęściej w patologicznych rodzinach. Zarówno przed, jak i po urodzeniu doświadczyli wiele zła. Ich matki, będąc w ciąży, często piły i paliły. Niektórzy
z nich ciężko przeżywali rozwód rodziców, ich alkoholizm czy też narkomanię. Bardzo często byli bici, poniżani, maltretowani, dziewczynki często gwałcone. Te doświadczenia pozostają w nich już na zawsze, niejako zepchnięte w podświadomość, ale już zawsze będą w nich tkwić. Musimy o tym pamiętać, i to właśnie w tych ich strasznych przeżyciach powinniśmy się doszukiwać genezy ich późniejszych zachowań.

W Polsce jest 28 zakładów poprawczych, które łącznie posiadają limit 1258 wychowanków, w tym 100 dziewcząt. Co dzieje się z nimi, kiedy opuszczają mury zakładów? Jak sami mówią, bardzo czekają na ten moment, ale
jednocześnie się go boją. Bo też większość z nich nie ma dokąd pójść.

Jeśli wrócą do swoich dawnych środowisk może się okazać, że cały trud ich resocjalizacji pójdzie na marne. Co z tego, że młodzi chcą zacząć życie od nowa, skoro na zewnątrz nie znajdują zrozumienia ani właściwej pomocy? Państwo nie zabezpiecza należycie ich potrzeb. Te kilkaset złotych, jakie dostają po wyjściu z placówki nie zapewniają im startu w nowe życie. Fundacja po DRUGIE powstała właśnie z myślą o nich i ma na celu niesienie im pomocy po opuszczeniu placówki resocjalizacyjnej, przy budowaniu nowego, lepszego życia.

Polacy znani są z wrażliwego serca otwartego na ludzką krzywdę, i z pewnością zechcą pomóc także wychowankom zakładów poprawczych. Trzeba tylko sprawę nagłośnić i poinformować: gdzie i jak mogą pomóc. Kto ma dostęp do
Internetu, wystarczy że wejdzie na stronę fundacji, a tam się już wszystkiego dowie. I to nie tylko o działalności fundacji i formach pomocy. Może tam także przeczytać dramatyczne opowieści wychowanków zakładów poprawczych. Każdy może również wziąć udział w akcji „drobniaki na DZIECIAKI” i pomagać w formie zabawy, poprzez własnoręczne wykonanie puszki, w której zbierać będzie drobniaki dla podopiecznych Fundacji po DRUGIE. Przy okazji, kto tylko zechce, może także wziąć udział w konkursie na najpiękniejszą puszkę-skarbonkę.

O akcji „drobniaki na DZIECIAKI” dowiedziałam się od mojej znajomej blogowiczki ze Szwecji, która jest inicjatorką tej szlachetnej i jakże chwalebnej akcji. Przyznam szczerze, iż bardzo mnie ujęła i wzruszyła zarazem, swoją ideą niesienia pomocy trudnej młodzieży w Polsce. Tym bardziej, że jest bardzo zajętą osobą, matką wychowującą 3 małych dzieci. Mimo to znalazła czas i chęci, by zapalić do swojego pomysłu i skupić wokół siebie inne wrażliwe Polski mieszkające w Szwecji.

Dla wszystkich ludzi dobrej woli załączam list inicjatorki akcji „Drobniaki na DZIECIAKI”, Magdaleny Piniahy (za jej zgodą), z nadzieją, że wiele osób zechce dołączyć do tej szlachetnej i potrzebnej akcji.

„Szanowni Państwo,
piszę do Was, ponieważ szukam każdego sposobu na rozpowszechnienie informacji o wyjątkowych ludziach, którzy działają na rzecz innych. A temat, który chcę poruszyć tyczy się Fundacji po DRUGIE (www.podrugie.pl), która działa na terenie Polski, a jej podopiecznymi to młodzież z domów poprawczych, czyli młodzi ludzie, którzy z różnych powodów dokonali złych wyborów w niekorzystnych sytuacjach. Jestem pewna, że każdy z nas popełnił w którymś momencie jakiś błąd, ale potem dostał drugą szansę od rodziny, przyjaciół, od życia. Tamci ludzie nie mieli tyle szczęścia, aż do tej pory, od kiedy działa Fundacja po DRUGIE.

Ja też postanowiłam pomóc i podzielić się tym co mam. Mieszkam z rodziną w małej miejscowości Fagersta, gdzie jak się okazało mieszkają cudowni ludzie, Polacy! Zorganizowałam spotkanie kilku osób u siebie w domu. Rozmawialiśmy na temat sytuacji młodych ludzi, którzy opuszczają różne ośrodki wychowawczo-opiekuńcze. Fakty, statystyki są przerażające. Państwo Polskie nie radzi sobie z tym problemem zostawiając tych ludzi samych sobie, bez pomocy, wsparcia , bez środków do życia. To się musi zmienić! I my razem z Fundacją właśnie nad tym pracujemy! Na spotkaniu w moim domu oglądaliśmy także jeden z odcinków reportażu "Dziewczęta z Falenicy", który bardzo polecam. Ten cykl pokazuje prawdziwe oblicze dziewczyn, które znalazły się w Domu Poprawczym w Falenicy. Jest ważnym, rzeczowym dokumentem, w którym nie brakuje także wzruszeń i głębokich refleksji. Warto to zobaczyć! Głównym celem spotkania było jednak przybliżenie idei " Drobniaki na dzieciaki". Wszystko polega na tym, żeby zrobić sobie "puszkę" na drobne pieniążki i wrzucać je tam przez jakiś czas - my ustaliliśmy dwa miesiące- a potem podliczyć i wysłać na konto Fundacji. Prawda, że to proste! Każdemu czasem poniewierają się jakieś drobne w kieszeniach, albo portfel, w którymś momencie jest ciężki od moment. I to jest właśnie ten moment, kiedy można zacząć zmieniać życie także innym. Zbieranie drobniaków w żaden sposób nie odbija się na naszym finansowy statusie, a za to zbiórka kilku "puszek" daje sporą kwotę. Te pieniążki są przeznaczone na przeróżne cele. Każda złotówka jest odpowiednio i rozsądnie wydawana. Dlatego zależy mi by informacja o akcji "Drobniaki na dzieciaki" dotarła do jak największej ilości osób. Razem naprawdę możemy zmienić los niejednej osoby. Spotkanie, które przygotowałam zostało opisane i opublikowane na stronie: podrugie.pl, a drugie spotkanie na stronie:

podrugie.pl, drobniaki na dzieciaki za morzem

Jestem pewna, że skoro w tak małej Fagersta znalazło się tak wiele otwartych serc, to że na terenie całej Szwecji są ich dziesiątki, a może nawet setki. Dajmy szansę na pokazanie ich światu! Dziękuję za przeczytanie listu. To już pierwszy krok w dobrym kierunku. Teraz proszę o przekazanie go dalej. Może w czasie Waszych spotkań ktoś by przeczytał ten mail. Może okaże się, że są wśród Was takie osoby, które będą chciały pomóc. To jest prosty pomysł, nic nie kosztuje a daje ogromną satysfakcję! Każdy lubi pomagać, ale nie zawsze wiemy jak. " Drobniaki na dzieciaki" jest właśnie taką szansą dla każdego.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kontakt. Liczymy na Was. Wiem, że się nie zawiedziemy, bo kto jak nie Polacy, potrafią się zjednoczyć i solidarnie pomóc rodakom.
Magdalena Piniaha.”

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto