Na 25-lecie wolności zafundowano społeczeństwu niesmaczny serial. Może to prawda, że po każdej rewolucji ze szlachetnych pobudek i tak w końcu wypłyną na wierzch szumowiny ? Tak naprawdę, to nie powinniśmy być zaskoczeni. Co w tym dziwnego, że nasza klasa polityczna jest bez klasy; że załatwia w knajpach własne interesy; że składa się z ludzi, którzy nie potrafią "wkręcić żarówki", a chcą rządzić państwem... Że są wulgarni i prostaccy... Cała nasza kultura pełna jest wulgaryzmów i prymitywnych zachowań. Nawet teatr, który winien zadbać o kulturę języka, klnie jak szewc i podsuwa nam pod nos spocone genitalia... To staje się powszechną normą. Polityk też człowiek i... artysta. "A to Polska właśnie !"
Że ktoś kogoś podsłuchuje i nagrywa ? Toż to stare jak elektronika. Za nami i przed nami niezliczone afery podsłuchowe. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Trzymać język za zębami tam, gdzie są kelnerzy i zacząć samemu nagrywać. Frajerzy, którzy dali się nagrać są skompromitowani i żałośni. Inaczej nie poznalibyśmy prawdziwego oblicza ministrów Sienkiewicza i Sikorskiego, prezesa Belki, Nowaka, i jeszcze paru oczekujących w kolejce. To jest plus. Minus jest taki: nie wiemy, kto nagrywał i po co ? Po co - to właściwie wiemy. Żeby rozwalić Rząd, Platformę i Tuska. W kolejce po władzę i kasę już przebierają nogami zamordyści z PIS-u, nepotyści z PSL-u, lewi lewicowcy z SLD, pajace z partyjnej reszty... Czy to robota opozycji ? Nie ten kaliber.
Najbardziej w tym zamieszaniu ciekawi postać redaktora naczelnego zdychającego od niedawna tygodnika "Wprost", Sylwestra Latkowskiego. Facet z kryminalną przeszłością, skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Jak opisuje tygodnik "W sieci", w jednym z akt napisano: "Sylwester Latkowski stał na czele struktury noszącej cechy zorganizowanej grupy przestępczej." Ścigany za wymuszenia rozbójnicze, fałszerstwo, oszustwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zamieszany w sprawę morderstwa w Szczecinie, gdzie ginie Waldemar Suliga i jego narzeczona Agnieszka. Ucieka z kraju do Berlina, gdzie dopuszcza się serii wyłudzeń i musi uciekać do Rosji. Podejrzewano go o powiązania z mafią i rosyjskimi służbami. Nie do wiary, że taki typ staje się symbolem walki o wolność dziennikarskiego słowa ! Bo dostał i zatrzymał nielegalne nagrania; bo chciano mu je nieudolnie odebrać i służby odstąpiły od tego ze wstydem; bo gromada dziennikarzy i kamerzystów ruszyła na pomoc, antycypując, że zaraz przyjdzie kolej na ich redakcje... I wielki wrzask o wykręcanie redaktorskich paluszków i tłumienie wolności słowa i tajemnicy... Cyrk, panowie !
Jest jeszcze trop rosyjski. Zemsta Putina ? Co Latkowski robił w Rosji ? Czy chodzi o właściciela jednego z lokali, w którym nagrywano, byłego dyrektora finansowego polskiego oddziału rosyjskiego koncernu energetycznego Łukoil ? Czy o sfrustrowanego majora BOR-u, podejrzanego o powiązania z Rosjanami ? Czy o dziennikarza N. specjalizującego się w przeciekach z rozmaitych służb ? No i ten tajemniczy biznesmen, znoszący do redakcji kolejne taśmy ? I tygodnik "Wprost", będący na granicy bankructwa, ale ciągle finansowany przez koncerny energetyczne, a może przez nielegalnych importerów taniego węgla z Rosji i Kazachstanu ? Wiele pytań bez jasnych odpowiedzi.
No i Donald Tusk, który został zmuszony do wyjścia ze swojej strefy politycznego komfortu. Mało kto na jego miejscu wiedziałby, co zrobić. Może należało zdymisjonować kolejnych skompromitowanych ministrów ? Przystąpić do rekonstrukcji rządu ? Czy uspokoiłoby to ataki ze wszystkich stron ? Niekoniecznie. W jednym ma rację: nie można dopuścić do destabilizacji w kraju. A przyśpieszone wybory ? Na litość boską - kogo mamy znowu wybierać ? Włos się na głowie jeży... Byle do Wigilii !
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?