Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Plona: Prasa papierowa nie umrze. Zawsze będziemy do niej wracać

Katarzyna Zielińska
Katarzyna Zielińska
- Nie obawiałbym się, że dziennikarstwo internetowe zdominuje prasę, ale że zmniejszy jej rolę. Jej śmierć nigdy nie nastąpi, a prasa będzie staruszkiem, do którego zawsze będziemy wracać -mówi Adam Plona w wywiadzie dla Wiadomosci24.

Pracował Pan w Wiadomościach24, jako redaktor i architekt serwisu - jak ocenia Pan W24 z perspektywy czasu?
Wspominam Wiadomości24 bardzo dobrze. Przypominam sobie jak w 2006 r. wspólnie z Pawłem Nowackim i Tomkiem Kowalskim, z całą resztą grupy: Agatą Ślusarczyk, Przemkiem Trubalskim, Dorotą Pardecką i oczywiście Magdą Tobik, stworzyliśmy podstawy W24. To była rzeczywistość internetowa, która nie znała jeszcze dziennikarstwa obywatelskiego. Blogi nie były aż tak popularne i całe to społecznościowe pisanie zaczynało kiełkować. Mieliśmy wówczas wątpliwości czy dziennikarstwo obywatelskie ma jakąkolwiek przyszłość w Polsce. Był tylko jeden światowy przykład na to, że dziennikarstwo obywatelskie ma sens - serwis koreański OhmyNews.com. Na nim w dużej mierze się wzorowaliśmy, oczywiście zaszczepiając to w polskie realia.

Marek Miller: Dziennikarz z założenia powinien być obywatelski

Codziennie okazywało się, że być może W24 trzeba inaczej skierować. Wiele razy kierunek W24 zmieniliśmy, ale w końcu ustabilizował się jeden nurt i mam wrażenie, że jest niezmienny do dzisiaj. Zarządzający W24 bardzo konsekwentnie realizują od 2006 r. strategię oparcia się o użytkowników, strategię dużych inwestycji w dziennikarstwo obywatelskie i wspieranie go na różnych polach. Myślę, że to spowodowało, że W24 odniosły sukces dużo większy niż się spodziewaliśmy i mogą dziś konkurować z mainstreamowymi mediami. Patrzę teraz na nie z dumą i satysfakcją oraz z całym szacunkiem dla zarządzających W24.

Czy zagląda Pan jeszcze czasem do serwisu?
Ciężko znaleźć mi czas na to, by dużo czytać i przyglądać się W24, ale to nie oznacza, że tam nigdy nie wchodzę. Zdarza mi się i wtedy z rozrzewnieniem zauważam niektóre znajome nazwiska, które pojawiają się wśród autorów W24. Pamiętam ich jeszcze z początków serwisu i to jest też wyznacznik, że się udało. Cieszę się, że W24 się rozwijają i zmieniają - także w sensie wizualnym, bo kilka redesignów strony od 2006 r. się odbyło.

Czy możliwie jest zdominowanie mediów tradycyjnych przez internet? Czy dziennikarstwo internetowe zacznie wypierać prasowe?
Od dłuższego czasu widać wyraźnie, że prasa traci na rzecz internetu. Traci czytelników, zainteresowanie, ale przede wszystkim traci reklamodawców. Czytelnicy przenoszą się do internetu i tam szukają informacji - raczej nikt już dzisiaj nie pójdzie po gazetę do kiosku w tym celu i faktycznie na rynku prasowym panuje pewne przekonanie, że być może internet dąży do zdominowania prasy.

Piotr Najsztub: Dziennikarz obywatelski powinien być pieniaczem

To się nigdy nie zdarzy. Obcowanie z gazetą jest z punktu widzenia czytelnika innym doświadczeniem od obcowania ze stroną internetową. Ta forma będzie marginalizowana przez internet, ale tak jak książki mimo wejścia elektronicznych form przekazu nie zniknęły, tak i prasa nie zniknie. Ona się wyspecjalizuje. Podejrzewam, że w ciągu dłuższego czasu udział gazet codziennych spadnie na rzecz tygodników czy pism branżowych. Tabloidy jak "Fakt" spadku nie będą doświadczać, bo ich czytelnicy to jednak ludzie, którzy mniej mają do czynienia z internetem. Internet jednak nadal nie ma jakości takiej jak dziennikarstwo papierowe i jeszcze wiele może się nauczyć od prasy.

Jak Pan myśli, jak jest rozumiany termin dziennikarstwa obywatelskiego w samej prasie?
Jest ono przede wszystkim niedoceniane. Standardowi dziennikarze prasowi podchodzą do materiałów DO z dużą rezerwą i nie traktują ich serio, ale będą musieli się do nich przekonać. Działa tu pewna duma tych dziennikarzy zawodowych, którzy czują, że aby być dziennikarzem to trzeba przejść kilkadziesiąt kilometrów na nogach, wystać swoje w gablotach sejmowych i nie można się ogłosić dziennikarzem obywatelskim tylko dlatego, że napisze się o dziurze w jezdni. Ja się z tym nie zgadzam, ale ten etos pracy dziennikarza funkcjonuje. Dziennikarze zawodowi pomniejszają rolę dziennikarzy obywatelskich, a to wszystko może wynikać paradoksalnie z tego, że może się po prostu ich obawiają.

Piąta edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcy

Co Pan sądzi o nowej ustawie medialnej? Wielu ekspertów uważa, że wprowadzi ona cenzurę i zagrozi rozwojowi internetu w Polsce.
Szczęśliwie ta ustawa, w tym kształcie zaproponowanym przez rząd nie wejdzie w życie. Przyjęto poprawki, które eliminują część wywołującą największe kontrowersje, wiec mamy chwilowo spokój. Ustawa medialna jest niewątpliwie nam potrzebna. Różne zjawiska w internecie nie podlegają regulacji prawnej albo podlegają nadmiernej regulacji. Używa się przepisów co do radia czy prasy, a one nie przystają do tego co się dzieje w internecie. To wskazuje na nierozumienie internetu.

Prof. Maciej Mrozowski: Znaczenie dziennikarstwa obywatelskiego rośnie

Tryb przygotowania ustawy powinien być inny niż przy tej rządowej. Tam był jakiś absurdalny, przyspieszony tryb, który jest pewnie niezgodny z Konstytucją. Powinno się odbyć spotkanie klasy legislacyjnej z reprezentacją branży internetowej i reprezentacją użytkowników internetu. Nowa ustawa nie miała nawet wysłuchania publicznego, co uważam za formę skandalu. To są błędy, których nie powinniśmy popełniać - polski rząd nie może zdążyć z implementacją dyrektywy unijnej w tej sprawie, co powinno się już dawno zdarzyć. To po prostu działanie rządów polskich - zdarza się to chyba nagminnie od 2004r.

Czy w Polsce pojawiła się realna możliwość zarobku na sprzedaży kontentu w internecie? Jeśli tak, to jakie powinny być formy płatności za dane treści?
Internet był bezpłatny, ale od pewnego czasu okazuje się, że wpływy, które generuje internet ze sprzedaży reklam nie są wystarczające by produkować treści tak dobrej jakości jak prasa, która oprócz reklam ma też sprzedaż egzemplarzową. Stąd takie poszukiwanie modelu, w którym można by oferować treści tak, aby ludzie za nie płacili. Tego jeszcze dobrze nikomu nie udało się zrobić. Przykład Times'a pokazuje, że opłaty powodują spadek użytkowników-ich liczba zmalała aż o 90 proc, ale jednak te 10 proc. jest w stanie płacić.
Inicjatywy jak ta ostatnia Przekroju, który w internecie uczynił swoje treści płatnymi, to są kroki dobrze nieprzemyślane i skazane na niepowodzenie. Polski rynek nie jest na to gotowy.

Przemysław Pająk: Drażni mnie arogancja dziennikarskich celebrytów

Trwają próby wynalezienia uniwersalnego sposobu, który można by wszczepiać na całym świecie, ale nikt jeszcze takiego systemu nie wymyślił. Próbował Google, który wprowadził system Google Checkout i to zupełnie nie wyszło. W Polsce na rynku jest bardzo dużo inicjatyw jak AllPay, płatności24 itp., które są pewnego typu pośrednikiem miedzy użytkownikiem a jego bankiem. To w jakimś sensie się w Polsce przyjęło, ale nie doczekało się żadnego standardu. Jest sposób płatności poprzez sms, ale wydawcy którzy korzystają z tego typu płatności dostają tylko 50 proc. opłaty, a drugie 50 proc. idzie do kieszeni operatora. Przy przelewach prowizja jest na poziomie 2 proc., więc jest to nie porównywalne.

W USA, testowano model PayPall czyli subkonta na które przelewa się pieniądze, a potem można z nich korzystać w rozmaitych miejscach w internecie. To się całkiem nieźle przyjęło, ale nie udało się tej formie przedrzeć poza granice USA.

Jacek Gadzinowski: Dziennikarstwo obywatelskie powinno być pasją!

Najbliżej wprowadzenia takiego uniwersalnego sposobu płatności, jest Apple ze swoim App Storem i swoimi użytkownikami. Oni pozwolili firmie przetwarzać dane swojej karty kredytowej i mogą dokonywać płatności za pomocą jednego kliknięcia, czasem trzeba wpisać hasło. Wszyscy dążą teraz do takiego modelu.

Jeśli komuś uda się pomysł Apple'a wyskalować na cały świat to być może doczekamy się takiego uniwersalnego modelu płatności. Nie spodziewałbym się, że zrobi to Apple, bo ma bardzo zamknięty charakter. Zanim jednak sklepy czy wydawcy internetowi wdrożą ten model w życie minie trochę czasu. Nie jest to jednak gigantyczna przeszkoda, bo użytkownicy sobie poradzą. Już teraz sobie radzą w sklepach, na Allegro i w innych miejscach z płatnościami.
Dziękujemy za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto