Nie będę roztrząsać historii od początku, ale jedno jest pewne. Skoro tam weszliśmy, to trzeba stamtąd wyjść. W listopadzie 2009 r. wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (SLD) stwierdził, że nie stać nas obecnie na taki wkład w misję NATO, powinniśmy wyznaczyć datę wyjścia z Afganistanu, powinniśmy stopniowo redukować naszą obecność aż do jej wygaśnięcia. Podobnie jak w przypadku Kanadyjczyków, powinno to nastąpić z końcem 2010 roku!
Powinniśmy wyjść z Afganistanu
Dzisiaj mamy aferę, bo poważny kandydat na prezydenta mówi o wycofaniu naszych wojsk z Afganistanu. Kto ją robi? Przeciwnicy polityczni, którzy są za wojną słów. Nie ważny jest sens, lecz kto i co powiedział lub czego nie powiedział, o kosztownym udziale naszej młodzieży w jakiejś wojnie, która Polakom chluby raczej nie przyniesie.
Z doniesień prasowych wiemy, że o wyjściu z Afganistanu mówił już jakiś czas także brytyjski premier David Cameron. Twierdzi on, że chce uczynić wszystko na rzecz powrotu brytyjskich wojsk tak szybko, jak to możliwe. W czasie konferencji prasowej z afgańskim prezydentem Hamidem Karzajem Cameron powiedział: "Nikt nie chce, by brytyjscy żołnierze zostali w Afganistanie choćby o jeden dzień dłużej niż to jest konieczne. Ani afgański prezydent, ani sami Afgańczycy, ani też Brytyjczycy. W interesie naszego narodowego bezpieczeństwa jest przekazać władzę Afganistanowi, który będzie w stanie samodzielnie sprawować kontrolę nad swoim bezpieczeństwem."
Dawid Kameron o misji w Afganistanie
Powinniśmy się cieszyć z deklaracji kandydata na prezydenta w sparwie wycofania naszych wojsk z Afganistanu. Dlaczego jest inaczej? Może dlatego, że głównym celem do osiągnięcia w wyborach prezydenckich jest, przynajmniej dla niektórych kandydatów, sam fotel prezydencki?
A może nie do końca zdają sobie sprawę z tego, o co właściwie toczy się walka w Afganistanie.
Jak podaje TVN24, "Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta, zapowiedział we wtorek, że po pierwszej turze wyborów prezydenckich zwoła posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone obecności naszych wojsk w Afganistanie. Komorowski stwierdził też, że Polacy mogą wyjść z Afganistanu nawet wtedy, gdy wycofywać się nie będzie całe NATO. Jednak ostateczna decyzja o wycofaniu naszych wojsk będzie należała do premiera i prezydenta. "
Okaże się wtedy, kto tylko mówi, a kto robi to co zapowiada. Oby wyjście naszych wojsk z Afganistanu nie okazało się aferą, a rzeczywistością.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?