29 marca 2013 r. WTA Premier Mandatory na kortach twardych (Laykold - pula nagród 4,33 mln dol) przed godz 2 wg polskiego czasu zaczął się półfinałowy mecz najlepszej aktualnie tenisistki Sereny Williams z czwartą Agnieszką Radwańską. Wszystkie dotychczasowe statystyki przemawiały za kolejnym zwycięstwem reprezentantki USA.
Ale jak wiadomo w sporcie wszystko może się zdarzyć i dużo zależało od aktualnej postawy zawodniczek i ich dyspozycji dnia.
Agnieszka wyszła bojowo nastawiona - wcześniej cały czas zadziwiała kibiców tenisa coraz to ciekawszymi sztuczkami i niestandardowymi uderzeniami. Serena przed tym meczem dyplomatycznie komplementowała dotychczasową dobrą grę naszej najlepszej tenisistki. Techniczne analizy specjalistów przed tym meczem jednak znowu wykazywały dużą przewagę Sereny, która miała po swojej stronie wszystkie znane już od wielu lat atuty: mocny serwis, mordercze uderzenia z głębi kortu i ogólną totalną przewagę siły. Agnieszka przeciwstawiła jej swoją precyzyjną i na zimno przemyślaną strategię różnorodnych zmiennych zagrań. Wytrwali polscy kibice zobaczyli krótki mecz - stracili mało snu bo po zaledwie godzinie i paru minutach Agnieszka zeszła z kortu łatwo pokonana: 0:6 i 3:6. Od pierwszych sekund dominowała Serena i podobnie jak Ukraińscy piłkarze na Narodowym znokautowała przeciwniczkę. Isia nawiązała równorzędną walkę tylko do stanu 2:2 w drugim secie, gdy Serena na chwilę odpuściła dla złapania drugiego oddechu, ale zaraz potem wzięła się do pracy i jest już w finale tego turnieju. Agnieszka nie obroni zatem tytułu zdobytego rok temu w Miami.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?