Jacek Poniedziałek – Wyjście z cienia. Rozmawia Renata Kim. Wydawn. Czerwone i czarne sp. z o.o. 2010, seria „Powiększenia”
O autorze:
Renata Kim, dziennikarka, pracowała w tygodnikach „Wprost” i „Przekrój”, a wcześniej w „Dzienniku”.
Zaczynała jednak od radia. Przez kilkanaście lat była związana z różnymi rozgłośniami: RMF FM, Trójką i Sekcją Polską BBC.
Nie może żyć bez sportu. Uprawia taekwondo (3 dan), w zimie jeździ na snowboardzie, a w lecie gra w golfa. Szaleje za zumbą.
Ma męża Koreańczyka (z Południa) i córkę Rinę.
O książce:
„Wyjście z cienia” to wywiad – rzeka opowiadający o życiu prywatnym i zawodowym Jacka Poniedziałka.
Biografie zaczynam czytać od oglądania zamieszczonych w książce zdjęć. Jest ich trzydzieści – przedstawiają bohatera w różnym wieku, jego bliskich oraz współpracowników.
Te podobizny uzupełnia opowieść o skomplikowanej sytuacji rodzinnej, o ojcu z bardzo niełatwym charakterem, dzielnej mamie, babce z przeszłością i rodzeństwie, którego też nie ominęły trudne przeżycia.
Poniedziałek opowiada o swojej nietypowej edukacji dobrze wspominając bibliotekarkę, która podsuwała uczniom rozwijające ich młode umysły lektury.
Także o konieczności wspomagania rodzinnego budżetu i o tym w jaki sposób to robił.
Przełomem w jego życiu było dostanie się do szkoły teatralnej „…wydawało mi się, że powoli wyrywam się z mojej rodziny gdzie zawsze były tylko traumy, bieda i śmierć”.
Dziennikarka pyta dlaczego wcześniej nie ujawnił swojej orientacji. „Kiedy wszyscy szydzą z pedałów, trudno się przyznać, że jest się jednym z nich”. Przy okazji opisuje po czym można poznać, że w jakimś małżeństwie mężczyzna jest gejem.
Bohater wspomina różnych wykładowców w PWST, niektórych z wdzięcznością.
Opowiada o środowisku w którym pracuje, o reżyserach i aktorach. Dowiecie się jakie ono jest w jego oczach.
Na pewno w tym wywiadzie nie jest szczery do bólu ale mówi też o swoich wadach np.: „ja mam klasyczny niewyparzony ryj”.
Podsumowaniem jego dotychczasowego życia może być stwierdzenie: „Moja droga życiowa pełna była garbów, ślepych zaułków. Była labiryntem”.
To książka dla osób tolerancyjnych, empatycznych i bez uprzedzeń.
Na końcu rozmowy Poniedziałek odpowiada na pytanie dlaczego zgodził się na tę książkę. Warto ją przeczytać.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?