Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amerykanie testują robo-muła. Pomoże żołnierzom? [Wideo]

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Jeden z projektów robo-muła
Jeden z projektów robo-muła
Amerykanie stworzyli robo-muła, który jak wierny pies podąża za człowiekiem, słucha jego komend i może przenosić duże ciężary po trudnym terenie. Najnowsza wersja tego robota przechodzi właśnie testy wojskowe.

Amerykańscy naukowcy nazwali swoje nowe cudo tajemniczo - LS3 czyli robo-muł, lub robot-tragarz wojskowy. Jest twardy jak stal i niezmordowany jak muł.

Według ekspertów - robo-muł "sam podąża za człowiekiem, słucha jego komend i może przenieść 200 kilogramów" ciężaru po trudnym terenie. Najnowsza wersja tego robota jest na etapie dwuletnich testów pod okiem specjalistów i praktyków wojskowości.

LS3 - według portalu TVN24.pl - z angielskiego Legged Squad Support System, należy rozumieć jako "System Wsparcia Drużyny z Nogami". Robot LS3 ma docelowo trafić na pole bitwy w roli twardego nosiciela ciężkiego wyposażenia i sprzętu, aby "lżejsi" o potrzebne ciężary żołnierze mogli sprawniej walczyć i wykonywać wojenne rozkazy dowódców.

Prace nad wynalezieniem i doskonaleniem robota LS3 w jego poprzedniej wersji o nazwie AlphaDog trwają w tajemnicy od wielu lat. Wiadomo, że prowadzi je firma Boston Dynamice, pod auspicjami i za pieniądze DARPA, czyli agencji amerykańskiego wojska, prowadzącej badania i rozwijającej futurystyczne technologie. Zlecenia daje jej Korpus Piechoty Morskiej USA. DARPA to skrót dłuższej nazwy amerykańskiej firmy służącej wojskowości: Agencji Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych.

Kilka dni temu DARPA pokazała na swojej stronie internetowej nagranie z najnowszego testu robotów LS3. Na zdjęciach dwa mechanizmy robo-mułów, przechadzały się po lesie, polu i drogach, prezentując widzom z całego świata, swoją niebywałą sprawność w pokonywaniu terenu, który dla większości znanych współczesnych robotów jest nie do "pomyślenia". Czasem szły za przewodnikiem, którego same rozpoznają. Pokazały też, że mogą bez problemu samodzielnie wstać, jeśli upadną.

Zobacz film

Jeden z naukowców, szef programu rozwoju robota LS3, pułkownik Joe Hitt, zachwala najnowszą wersję robo-muła. Jak zapewnia, dopracowany został w takim stopniu, że może zacząć wstępne testy, zgodne z wymogami Piechoty Morskiej USA. Próby mają trwać jeszcze dwa lata. W grudniu 2012 roku LS3 ma trafić na poligon wojskowy. Zgodnie z planem badawczym co kwartał środowisko testów będzie zmieniane, a pod koniec prób - robot LS3 będzie dołączony do drużyny marines i wysłany na manewry.

Nim LS3 trafi na poligon wojskowy inżynierowie mają wiele do zrobienia. Ciągle pracują nad polepszeniem mobilności robota. Obecnie może on powoli pokonywać strome i nierówne tereny, może truchtać z prędkością około 8 km/h a nawet "biegać" po drodze z prędkością około 12 km/h. Robot-tragarz ma jak na razie niewielki zasięg wynoszący około 30 km.

Inżynierowie pracują też nad wyciszeniem poruszania się maszyny napędzanej silnikiem spalinowym. Warto wiedzieć, że pierwsze wersje robota były tak głośne, że nie dało się nawet w jego pobliżu rozmawiać. Teraz prawdopodobnie dodano tłumik i LS3 jest około dziesięć razy cichszy, niż jego pierwsze prototypy. Można już przy nim normalnie rozmawiać - zapewnia płk Joe Hitt.

Naukowcy doskonalą również "mózg"robota. Chodzi o to, aby poza zwyczajnym podążaniem za człowiekiem, poruszał się też samodzielnie po zaplanowanej trasie i reagował na komendy wojskowe, wydawane drogą radiową. Dałoby to możliwość, np. ustawienia robota w "ustronnym miejscu, zaatakowania celu i po jego zdobyciu - zdalnego wezwania LS3", który przyniósłby zmęczonym żołnierzom zapasy żywności i amunicję.

Znajdź nas na Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto