Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Amy, moja córka" - wzruszająca biografia Mitcha Winehouse'a

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
okładka
okładka
"Marzę, by występować na scenie. To mój życiowy cel. Chcę, by ludzie, słysząc mój głos, mogli po prostu... zapomnieć choć na chwilę o swoich troskach" - napisała Amy w wieku 12 lat. I jej marzenie po części się spełniło.

Książka upamiętnia jedną z największych gwiazd rocka minionej dekady - Amy Winehouse. Brytyjska piosenkarka zadebiutowała w 2003 roku płytą "Frank", która wzniosła ją na szczyty sławy. Jej najbardziej znaną piosenką jest "Rehab". Zasłynęła także licznymi skandalami, w tym rozwodem po dwóch latach małżeństwa. Co więcej, przyznała się publicznie, że ma depresję i cierpi na bulimię. Była także uzależniona od narkotyków, alkoholu i papierosów. Niestety jej kariera nie trwała długo. Zmarła w 2011 roku, w wieku 27 lat, z powodu wstrząsu wywołanego wypiciem dużej ilości alkoholu (w jej krwi były 4 promile).

W rok po śmierci Mitch Winehouse postanowił podzielić się swoimi wspomnieniami o Amy, swojej ukochanej córce i jednocześnie wielkiej gwieździe, która miała problemy z uzależnieniem. Poznajemy jej losy od chwili narodzin, poprzez lata sławy, aż do tragicznego finału...

Dlaczego powstała ta książka? Jak pisze autor we wstępie: czułem, że muszę opowiedzieć prawdziwą historię życia Amy. Zbyt krótkie życie Amy było niczym przejażdżka kolejką górską w wesołym miasteczku. Byłem nie tylko jej ojcem, ale także przyjacielem, powiernikiem i doradcą. Co prawda nie zawsze słuchała moich rad, ale zawsze liczyła się z moim zdaniem.

Mitch przedstawia Amy jako kochającą córkę, siostrę, wnuczkę i przyjaciółkę. Z przedstawionej opowieści wyłania się obraz kobiety o wielkim sercu i magicznym, hipnotyzującym głosie. Nie jest to jednak subiektywna biografia spisana przez ojca zapatrzonego w swoją córkę jak w obrazek. Autor stara się być obiektywny, dlatego pisze zarówno o jej zaletach jak i wadach. Dowiadujemy się, że nie była grzecznym dzieckiem i przysparzała rodzicom wielu trosk. Lubiła chować się tak, by nikt jej nie odnalazł, szczególnie w centrach handlowych czy udawała, że się krztusi na oczach obcych ludzi. Im większa publika, tym lepiej. Sprawiała problemy wychowawcze także w szkole, w której się nudziła.
Co mi się nie spodobało, to pokazywanie Amy na tle jej brata Alexa. Chodzi o opisywanie, jak zachowywało się każde z nich w podobnej sytuacji. Moim zdaniem może to być krzywdzące dla Alexa, który przecież nadal żyje. Mitch opisuje także powody swojego rozstania z żoną Janis. Odnosi się wrażenie, że się usprawiedliwia. Być może miało to wpływ na problemy Amy, która miała zaledwie 10 lat, gdy jej rodzice się rozwiedli.

Książka stanowi szczerą i wzruszającą podróż przez życie prywatne i publiczne najbardziej utalentowanej artystki młodego pokolenia. Zawiera osobiste historie i najbardziej intymne wspomnienia. W dodatku została wzbogacona fotografami rodzinnymi oraz wizerunkami laurek i kartek okazjonalnych, które Mitch otrzymywał od swojej córki. Przywoływane są w niej także różne wypowiedzi zarówno Amy jak i osób z jej otoczenia. Dzięki temu nie jest to interesująca lektura.

W podaniu o przyjęcie do Szkoły Teatralnej Sylvii Young Amy napisała: moim największym marzeniem jest wielka sława. Marzę, by występować na scenie. To mój życiowy cel. Chcę, by ludzie, słysząc mój głos, mogli po prostu… zapomnieć choć na chwilę o swoich troskach. Chcę przejść do historii jako aktorka i piosenkarka, zasłynąć wyprzedanymi do ostatniego biletu koncertami i przedstawieniami na West Endzie i Broadwayu. Miała wtedy 12 lat! I poniekąd jej marzenie się spełniło, przeszła do historii. Szkoda tylko, że z powodu swojej przedwczesnej śmierci...

Na koniec muszę przyznać, że nie byłam wielką fanką Amy Winehouse. Lubiłam może ze dwie piosenki (wspomniany "Rehab" i "You Know I'm No Good"). Jej śmierć jakoś specjalnie mnie nie poruszyła. Na pewno było mi jej szkoda, jak każdego człowieka, który odejdzie zbyt wcześnie. A jednak postanowiłam zapoznać się z tą lekturą, gdyż byłam ciekawa historii Amy. I nie żałuję, że ją przeczytałam. Polecam ją nie tylko fanom Amy Winehouse, lecz także osobom, które chciałyby się dowiedzieć o Niej czegoś więcej niż podają tabloidy czy portale plotkarskie. Mitch Winehouse pracował jako przedsiębiorca, sprzedawca oraz londyński taksówkarz. Wychowywał swoją córkę Amy w atmosferze miłości do muzyki. W 2010 roku wydał płytę jazzową "Rush of Love".

Warto wspomnieć, że wraz ze swoją pierwszą żoną Janis stworzył Fundację Amy Winehouse, w hołdzie dla tej niezwykłej artystki. Jej celem jest wspieranie działań na rzecz młodzieży z takimi problemami jak zły stan zdrowia, niepełnosprawność, trudna sytuacja materialna czy uzależnienie. Obecnie zajmuje się pozyskiwaniem środków finansowych na ten cel. Dlatego autor cały dochód z tej książki przekazuje na rzecz Fundacji Amy Winehouse.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Amy, moja córka" - wzruszająca biografia Mitcha Winehouse'a - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto