Książka upamiętnia jedną z największych gwiazd rocka minionej dekady - Amy Winehouse. Brytyjska piosenkarka zadebiutowała w 2003 roku płytą "Frank", która wzniosła ją na szczyty sławy. Jej najbardziej znaną piosenką jest "Rehab". Zasłynęła także licznymi skandalami, w tym rozwodem po dwóch latach małżeństwa. Co więcej, przyznała się publicznie, że ma depresję i cierpi na bulimię. Była także uzależniona od narkotyków, alkoholu i papierosów. Niestety jej kariera nie trwała długo. Zmarła w 2011 roku, w wieku 27 lat, z powodu wstrząsu wywołanego wypiciem dużej ilości alkoholu (w jej krwi były 4 promile).
W rok po śmierci Mitch Winehouse postanowił podzielić się swoimi wspomnieniami o Amy, swojej ukochanej córce i jednocześnie wielkiej gwieździe, która miała problemy z uzależnieniem. Poznajemy jej losy od chwili narodzin, poprzez lata sławy, aż do tragicznego finału...
Dlaczego powstała ta książka? Jak pisze autor we wstępie: czułem, że muszę opowiedzieć prawdziwą historię życia Amy. Zbyt krótkie życie Amy było niczym przejażdżka kolejką górską w wesołym miasteczku. Byłem nie tylko jej ojcem, ale także przyjacielem, powiernikiem i doradcą. Co prawda nie zawsze słuchała moich rad, ale zawsze liczyła się z moim zdaniem.
Mitch przedstawia Amy jako kochającą córkę, siostrę, wnuczkę i przyjaciółkę. Z przedstawionej opowieści wyłania się obraz kobiety o wielkim sercu i magicznym, hipnotyzującym głosie. Nie jest to jednak subiektywna biografia spisana przez ojca zapatrzonego w swoją córkę jak w obrazek. Autor stara się być obiektywny, dlatego pisze zarówno o jej zaletach jak i wadach. Dowiadujemy się, że nie była grzecznym dzieckiem i przysparzała rodzicom wielu trosk. Lubiła chować się tak, by nikt jej nie odnalazł, szczególnie w centrach handlowych czy udawała, że się krztusi na oczach obcych ludzi. Im większa publika, tym lepiej. Sprawiała problemy wychowawcze także w szkole, w której się nudziła.
Co mi się nie spodobało, to pokazywanie Amy na tle jej brata Alexa. Chodzi o opisywanie, jak zachowywało się każde z nich w podobnej sytuacji. Moim zdaniem może to być krzywdzące dla Alexa, który przecież nadal żyje. Mitch opisuje także powody swojego rozstania z żoną Janis. Odnosi się wrażenie, że się usprawiedliwia. Być może miało to wpływ na problemy Amy, która miała zaledwie 10 lat, gdy jej rodzice się rozwiedli.
Książka stanowi szczerą i wzruszającą podróż przez życie prywatne i publiczne najbardziej utalentowanej artystki młodego pokolenia. Zawiera osobiste historie i najbardziej intymne wspomnienia. W dodatku została wzbogacona fotografami rodzinnymi oraz wizerunkami laurek i kartek okazjonalnych, które Mitch otrzymywał od swojej córki. Przywoływane są w niej także różne wypowiedzi zarówno Amy jak i osób z jej otoczenia. Dzięki temu nie jest to interesująca lektura.
W podaniu o przyjęcie do Szkoły Teatralnej Sylvii Young Amy napisała: moim największym marzeniem jest wielka sława. Marzę, by występować na scenie. To mój życiowy cel. Chcę, by ludzie, słysząc mój głos, mogli po prostu… zapomnieć choć na chwilę o swoich troskach. Chcę przejść do historii jako aktorka i piosenkarka, zasłynąć wyprzedanymi do ostatniego biletu koncertami i przedstawieniami na West Endzie i Broadwayu. Miała wtedy 12 lat! I poniekąd jej marzenie się spełniło, przeszła do historii. Szkoda tylko, że z powodu swojej przedwczesnej śmierci...
Na koniec muszę przyznać, że nie byłam wielką fanką Amy Winehouse. Lubiłam może ze dwie piosenki (wspomniany "Rehab" i "You Know I'm No Good"). Jej śmierć jakoś specjalnie mnie nie poruszyła. Na pewno było mi jej szkoda, jak każdego człowieka, który odejdzie zbyt wcześnie. A jednak postanowiłam zapoznać się z tą lekturą, gdyż byłam ciekawa historii Amy. I nie żałuję, że ją przeczytałam. Polecam ją nie tylko fanom Amy Winehouse, lecz także osobom, które chciałyby się dowiedzieć o Niej czegoś więcej niż podają tabloidy czy portale plotkarskie. Mitch Winehouse pracował jako przedsiębiorca, sprzedawca oraz londyński taksówkarz. Wychowywał swoją córkę Amy w atmosferze miłości do muzyki. W 2010 roku wydał płytę jazzową "Rush of Love".
Warto wspomnieć, że wraz ze swoją pierwszą żoną Janis stworzył Fundację Amy Winehouse, w hołdzie dla tej niezwykłej artystki. Jej celem jest wspieranie działań na rzecz młodzieży z takimi problemami jak zły stan zdrowia, niepełnosprawność, trudna sytuacja materialna czy uzależnienie. Obecnie zajmuje się pozyskiwaniem środków finansowych na ten cel. Dlatego autor cały dochód z tej książki przekazuje na rzecz Fundacji Amy Winehouse.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?