Andrzej Zaucha urodził się 12 stycznia 1949 r. w Krakowie. Z wykształcenia zecer, z powołania muzyk, zresztą samouk. Bakcyla złapał od swojego ojca, który był perkusistą. Jako nastolatek z sukcesami trenował kajakarstwo, trzykrotnie zdobywając mistrzostwo Polski i kwalifikację olimpijską do Tokio. Ostatecznie nie pojechał na igrzyska, wybierając grę na perkusji w zespole Czarty.
Obdarzony niezwykłym poczuciem rytmu i skalą głosu wkrótce zostaje wokalistą. Po krótkiej przygodzie z grupą Telstar, wiąże się w 1968 r. z jazz–rockową grupą Dżamble, z którą odnosi znaczące sukcesy, m.in. otrzymuje I nagrodę na Festiwalu Kultury Studenckiej w Krakowie, I nagrodę dla zespołu oraz wyróżnienie podczas Młodzieżowego Festiwalu Muzycznego w Rybniku i Chorzowie, występuje na VII KFPP w Opolu i na Jazz Jamboree.
Współpracuje wówczas z takimi muzykami jak Tomasz Stańko, Michał Urbaniak, Zbigniew Seifert oraz tekściarzami: Leszkiem Moczulskim, Tadeuszem Śliwiakiem, Jerzym Ficowskim czy Adamem Kawą. Muzyka Dżambli okazuje się jednak za trudna dla ówczesnych odbiorców i zespół rozpada się.
W 1971 związał się z zespołem Anawa, z którym w 1973 r. nagrał LP "Anawa".
W latach 1973–79 śpiewał i grał w zespołach rozrywkowych za granicą m.in. z zespołem Old Metropolitan Band i Beale Street Band. Związany był także z zespołami rockowymi: Grupą Doctora Q i Kwadratem. W 1990 roku z Andrzejem Sikorowskim i Krzysztofem Piaseckim występował w utworzonej wspólnie grupie "Sami".
Czytaj więcej -->
W latach 80. Zaucha porzuca repertuar jazzowy na rzecz muzyki rozrywkowej, z której paradoksalnie jest dziś bardziej znany. Bo kto nie słyszał takich estradowych hitów jak: "Pij mleko", "Czarny Alibaba", "C’est la vie - Paryż z pocztówki", "Rozmowa z Jędrkiem" nagrana wspólnie z Andrzejem Sikorowskim, "Ach, te baby" śpiewana z Ryszardem Rynkowskim oraz "Byłaś serca biciem"?
Andrzej występował też w popularnych sztukach wystawianych w Teatrze STU: śpiewogrze napisanej przez Wiesława Dymnego i Jana Kantego Pawluśkiewicza "Kur zapiał", czy musicalu "Pan Twardowski", w którym ponad 130 razy wcielał się w tytułową rolę. Do dziś pamiętam jego perfekcyjnie odegraną i zaśpiewaną postać pana Twardowskiego, w sztuce wystawionej na zamojskim rynku przez Krzysztofa Jasińskiego, z której pochodzi chyba największy przebój Zauchy "Byłaś serca biciem".
Jego niebywały talent przerwała niestety przedwczesna tragiczna śmierć. Ale pamiętamy o Tobie Andrzeju i zawsze pamiętać będziemy. Jedyna oficjalna strona poświęcona Andrzejowi Zausze znajduje się tutaj:
http://www.daltonpizza.com/zaucha/index.htmlechodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?