Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anglia żegna swoje legendy: Beckhama, Owena i Scholesa

Abombabomba Bombambama
Abombabomba Bombambama
David Beckham, Michael Owen czy Paul Scholes są częścią złotej generacji angielskich piłkarzy, która... nic nie osiągnęła w futbolu reprezentacyjnym.

Mundial we Francji w 1998 roku, gdzie Anglicy odpadli m.in. za sprawą haniebnego zachowania Beckhama, przegrana na mundialu w Japonii i Korei Południowej, gdzie odpadli z Brazylią, po jednej z najpiękniejszych bramek w historii piłki nożnej, czy na mistrzostwach świata w Anglii, kiedy przegrali w rzutach karnych z Portugalią. Angielska reprezentacja zapewne nigdy nie miała bardziej utalentowanych piłkarzy. Jednak minęło wiele dziesiątek lat od ostatniego triumfu drużyny z Wysp Brytyjskich.

David Beckham jest niewątpliwie najbardziej medialnym piłkarzem w historii piłki nożnej. Niektórzy twierdzili, że był bardziej celebrytą niż piłkarzem. Nikt jednak nie jest w stanie odebrać mu jego chirurgicznej precyzji w dośrodkowaniach czy rzutach wolnych. Beckham swoje największe triumfy święcił w Manchesterze United, gdzie w 1999 roku zdobył z klubem potrójną koronę.

38-letni Anglik żegna się z futbolem na dobre. Gdy odchodził w 2007 r. z Realu Madryt (po fenomenalnym sezonie zakończonym zdobyciem tytułu mistrza Hiszpanii) do Los Angeles Galaxy, występującego w amerykańskiej lidze futbolowej MLS, wydawało się, że będzie to odcinanie kuponów od swojej kariery w Europie. Nic bardziej mylnego. Podczas 5 lat w Ameryce, popularny Becks, gdy tylko miał przerwę w rozgrywkach w swojej lidze, wracał do Europy, by w okresie zimowym nie rozstawać się z futbolem. Pojawiał się dwukrotnie w Mediolanie, gdzie wspierał swoim talentem zespół AC Milan.

W ostatnim czasie zaszczycał swoją grą Paryż, gdzie wspomagał zespół Paris Saint-Germain. Po podpisaniu kontraktu, postanowił przekazać całość swojej pensji na rzecz organizacji charytatywnych pomagających dzieciom, a chodzi o niemałą kwotę... 4 mln euro!

David Beckham do tej pory był najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie. Jak podaje magazyn Forbes, angielski piłkarz zarabia kilkadziesiąt milionów dolarów z samych kontraktów reklamowych. Wydaje się, że tak rozpoznawalna postać, jeszcze na wiele lat będzie w stanie utrzymać miejsce w czołówce najbogatszych piłkarzy.

Poniżej owacja na stojąco, po jego ostatnim profesjonalnym występie w karierze

Michael Owen był nazywany złotym dzieckiem angielskiej piłki. Warto wspomnieć jego występ na mundialu we Francji i jego fenomenalną bramkę. Wprawdzie jego kariera nie potoczyła się tak rewelacyjnie, to jednak jemu udało zdobyć się najważniejszą, indywidualną nagrodę dla piłkarza, Złotą Piłkę w roku 2001. Najlepszy okres kariery Owena przypada na lata 1996-2004, gdy był piłkarzem Liverpoolu. Po transferze do Realu Madryt, zawodnik nie odnalazł się w nowym otoczeniu i był cieniem fenomenalnego niegdyś piłkarza. Wielką przeszkodą były trapiące go kontuzje, które zahamowały jego rozwój.

Inną wielką postacią angielskiej piłki jest Paul Scholes. Karierę kończył w ubiegłym sezonie, kiedy odbył się nawet jego mecz pożegnalny. Jednak w tym sezonie, z emerytury wezwał go menedżer Czerwonych Diabłów, by wspomógł zespół trapiony kontuzjami. Scholes, który miał kilkumiesięczny rozbrat z piłką nie zawodził. Jednak więcej go nie ujrzymy w profesjonalnym futbolu. Postanowił już na dobre zakończyć karierę, wraz ze swoim mentorem, sir Aleksem Fergusonem, którego zastąpi David Moyes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto