W czwartek wcześnie rano dostałem list od silnie wzburzanej znajomej. Ewy z Warszawy. Nie mogłem się nim zająć od razu, gdyż za moment wyjeżdżałem na dwa dni, właśnie do stolicy. Teraz powracam do tej bulwersującej sprawy!
Ewa oznajmiała: "Piszę do Ciebie, gdyż nie mogę stanąć obojętnie wobec tego, co przed chwilą przeczytałam na Facebooku. W okolicach Krajowa pobito bardzo ciężko psa. Biedną psinę znaleziono ledwie żywą. Sprawcy zapewne myśleli,
że zakatowali stworzenie na śmierć, jednak psinka żyła. Biedna strasznie. Jestem zdania, że sprawę należy rozgłośnić w mediach, w możliwie jak największej ilości mediów. Niech znajdą tych ludzi.. niech ich twarze pokażą do publicznej wiadomości, jeżeli nic innego nie mogą im zrobić.. Proszę Cię o interwencję na portalu Wiadomości24, o ile jest to możliwe. Może uda się znaleźć te podłe
bydlęta!"
Cóż pozostaje mi zrobić. Publikuję ten dramatyczny glos na naszym portalu, z nadzieja, że pomożecie ustalić zwyrodnialców. Nic innego też nie mogę zrobić. Razem z Ewą, w imieniu skatowanego stworzenia, liczymy na Was, Czytelnicy W24!
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?