To wszystko i jeszcze znacznie więcej, wynika z projektu zmian w pracy służby zdrowia, przygotowanych w programie ministerstwa, nad którym trwa od kilku tygodni społeczna dyskusja.
"Umożliwienie szpitalom działalności komercyjnej nie jest zagrożeniem dla pacjentów ubezpieczonych w NFZ. Każda placówka będzie miała obowiązek, w pierwszej kolejności realizować kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, aby każdy z ubezpieczonych pacjentów miał dostęp do leczenia" – podkreślił minister Arłukowicz, o czym czytamy w Polska służba zdrowia.
Minister akcentował, że sukcesywnie kupowany drogi sprzęt specjalistyczny, nie może stać nieużywany. Jak dodał - wydajemy setki tysięcy, miliony złotych na sprzęt, który może być źródłem zysków dla szpitali, jeśli będą z niego korzystali prywatni klienci.
Minister Arłukowicz nie wykluczył takiej sytuacji, w której szpitale "będą próbowały oszukiwać pacjentów", używając twierdzenia, że kontrakt z NFZ został wyczerpany, a za określone badanie "trzeba zapłacić z własnej kieszeni". To ma miejsce – jak mówił minister - niezależne od zmian, "teraz także dochodzi do takich sytuacji". "Cały czas prowadzone są kontrole, wszystkie takie przypadki skrupulatnie sprawdzamy i surowo karzemy świadczeniodawców, którzy dopuszczają się takich praktyk" – podkreślił Bartosz Arłukowicz.
Minister wyraźnie zaznaczył, że NFZ stara się eliminować takie placówki, z grupy placówek kontraktowych, jeżeli płyną o nich sygnały o jakichkolwiek oszustwach.
Pytany w TVP Info o to, czy wprowadzenie dodatkowych prywatnych polis zdrowotnych, będzie związane z ograniczeniem koszyka świadczeń podstawowych, minister odpowiedział, że nie i zauważył, że są "to zarzuty, które najczęściej wysuwa opozycja". Jak podkreślił, rozumie takie głosy opozycji, bo "straszenie nas, straszenie pacjentów, jest bardzo proste i na rękę opozycji".
Minister przypomniał, że koszyk usług nie jest ograniczany, ale jest modernizowany. Jak podkreślił, nie da się tego uniknąć, gdyż medycyna cały czas się rozwija i idzie z postępem, pojawiają się nowe, skuteczniejsze metody leczenia, nowe techniki, które "muszą być w koszyku uwzględnione" – podkreślił.
Bartosz Arłukowicz zaznaczył także, iż system prywatnych ubezpieczeń w Polsce, nie powstanie szybko. Najpierw musi je poprzedzić nowe prawo. "Musimy wypracować odpowiednie przepisy, żeby nikt nie był pokrzywdzony. Chodzi nie tylko o to, żeby ułatwić życie tym, którzy już teraz korzystają z prywatnej służby zdrowia, ale też po to, aby prywatne świadczenia stały się powszechne" – mówił minister. Jak zaznaczył, płatne polisy to "coś obok, a nie zamiast" ubezpieczeń publicznych.
Wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń to zaledwie jeden z niezbędnych mechanizmów zmian w świadczeniu usług. Trzeba również więcej lekarzy i istnieje potrzeba otwierania kolejnych przychodni. Ale chodzi również o umożliwienie działania zasady konkurencji rynkowej, między szpitalami prywatnymi i publicznymi, która obecnie jest w kraju znacząco ograniczona – wyjaśniał w rozmowie telewizyjnej minister zdrowia.
Minister Arłukowicz podkreślił też, że resort zdrowia prowadzi obecnie kontrolę taryfikacji usług, m.in. w zakresie wyceny procedur pediatrycznych. Odpowiednia ich wycena to przede wszystkim podstawa tego, żeby nie mnożyły się – jak grzyby po deszczu – prywatne placówki medyczne, co jednoznacznie podkreślił.
Stanisław Cybruch
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?