Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Auschwitz-Birkenau: miejsce, w którym trudno powstrzymać łzy

Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Brama z szyderczym napisem: Arbeit macht frei (niem. Praca czyni wolnym)
Brama z szyderczym napisem: Arbeit macht frei (niem. Praca czyni wolnym) Agata Pańczyk
Zbliżającą się, 63. rocznicę deportacji do Auschwitz-Birkenau biorących udział w powstaniu warszawiaków, uczyniłam kanwą do przemyśleń nad losem więźniów, którzy musieli ugiąć się pod jarzmem hitlerowskiej potęgi.

W sierpniu 1944 na warszawskich ulicach rozgrywały się dramatyczne walki. 12 i 13 sierpnia hitlerowcy wywieźli do obozów zagłady Auschwitz-Birkenau około 13 tysięcy osób. Wyzwolenia w obozie zagłady doczekało jedynie trzystu z nich.

„Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”

Przekraczając bramę z szyderczym napisem Arbeit macht frei (niem. Praca czyni wolnym) wchodzę na teren doskonale zorganizowanej i prosperującej fabryki śmierci. Tu nic nie miało prawa się zmarnować, tu każdy surowiec był ważny. Liczyło się wszystko oprócz największej wartości - ludzkiego życia.
Snuję się pomiędzy barakami i oczami wyobraźni karmionej obozową poezją i prozą widzę tamtych ludzi. Nie, nie mogę ich przecież zobaczyć... Mogę się tylko domyślać, a pewnie obrazy przesuwające się w mojej głowie więźniom Auschwitz-Birkenau skojarzyłyby się z rajską przestrzenią.

Ci ludzie, przyszli więźniowie, jechali bydlęcymi wagonami do lepszego świata. Tak im powiedziano. Część z nich po raz ostatni ujrzała słońce zanim weszła do łaźni - gdyby wiedzieli, że nie opuszczą jej żywi, nie szliby tak pokornie na śmierć. Innych przyodziano w brudne pasiaki i zaprzęgnięto do katorżniczej roboty. Mogli umrzeć już dziś - transporty do obozu przychodziły nieustanie.

Spoglądam na zdjęcia młodych, silnych chłopców, więźniów, których hitlerowcy skierowali do obozu zagłady. Data przybycia do obozu i data śmierci są bardzo bliskie - w piekle żyli zaledwie miesiąc, dwa, czasem dłużej.
Walizki małe i duże, stos okularów i szczoteczek do zębów, protezy, także dziecięce. I te włosy... Ciężko o ich konserwację, powoli tracą kolor. Już nie jest tak wyrazisty jak kiedyś...

Wchodzę do komory gazowej, w której zabito miliony osób. Najwięcej Polaków i Żydów. Przewodniczka mówi ściszonym głosem. Modlę się? Nie... w tym miejscu trudno wierzyć w istnienie Boga. Piec krematoryjny, doskonały wynalazek, spalający w ciągu 15-20 minut trzy ciała.

Smutek, przygnębienie i niedowierzania to uczucia, które towarzyszą przez cały czas pobytu w obozie. Jak okrutny i bezwzględny potrafi być człowiek, kiedy zła strona ludzkiej natury weźmie górę nad dobrą. Jakie instynkty kierowały hitlerowcami? Ludzie - ludziom zgotowali ten los - wstrząsające motto "Medalionów" Zofii Nałkowskiej, nasuwa pytanie, czy pomysłodawca obozów zagłady był człowiekiem?

Birkenau - przyprawiający o dreszcze i łzy widok ogromnej przestrzeni, na której z dawnego obozu zachowało się tylko kilka rzędów baraków. I kominy. Tysiące kominów, rozsianych po całym ogrodzonym polu... Jak tu było kiedyś? Błoto zamiast zielonej trawy, stosy trupów pod każdym barakiem, wszechobecny odór palonego ciała. W ciasnym baraku stłoczono maksymalną ilość więźniarek. Na pryczy dwa na dwa leżało osiem brudnych, zawszonych i odganiających się od szczurów kobiet. Umierających kobiet. Epidemie, głód, brak wody odcisnęły okrutne piętno na ich ciałach. Podobno najszybciej umierały Greczynki.

Muzeum Auschwitz-Birkenau przeżywa oblężenie

W 2007 roku padł nowy rekord ilości odwiedzających muzeum Auschwitz-Birkenau. Serwis internetowywww.auschwitz.org prognozuje, że jeśli do końca roku frekwencja będzie równie wysoka jak dotychczas, w 2007 roku miejsce kaźni odwiedzi ponad 1,2 mln osób. W godzinach rannych i południowych w muzeum panuje tłok, więc trudno tam o chwilę refleksji. Aby uniknąć zwiedzania w tłoku, warto przybyć do muzeum w godzinach późno popołudniowych.

Wstęp do muzeum jest bezpłatny, lecz grupy zorganizowane są zobowiązane do zaangażowania przewodnika. Więcej informacji

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto