W sierpniu 1944 na warszawskich ulicach rozgrywały się dramatyczne walki. 12 i 13 sierpnia hitlerowcy wywieźli do obozów zagłady Auschwitz-Birkenau około 13 tysięcy osób. Wyzwolenia w obozie zagłady doczekało jedynie trzystu z nich.
„Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”
Przekraczając bramę z szyderczym napisem Arbeit macht frei (niem. Praca czyni wolnym) wchodzę na teren doskonale zorganizowanej i prosperującej fabryki śmierci. Tu nic nie miało prawa się zmarnować, tu każdy surowiec był ważny. Liczyło się wszystko oprócz największej wartości - ludzkiego życia.
Snuję się pomiędzy barakami i oczami wyobraźni karmionej obozową poezją i prozą widzę tamtych ludzi. Nie, nie mogę ich przecież zobaczyć... Mogę się tylko domyślać, a pewnie obrazy przesuwające się w mojej głowie więźniom Auschwitz-Birkenau skojarzyłyby się z rajską przestrzenią.
Ci ludzie, przyszli więźniowie, jechali bydlęcymi wagonami do lepszego świata. Tak im powiedziano. Część z nich po raz ostatni ujrzała słońce zanim weszła do łaźni - gdyby wiedzieli, że nie opuszczą jej żywi, nie szliby tak pokornie na śmierć. Innych przyodziano w brudne pasiaki i zaprzęgnięto do katorżniczej roboty. Mogli umrzeć już dziś - transporty do obozu przychodziły nieustanie.
Spoglądam na zdjęcia młodych, silnych chłopców, więźniów, których hitlerowcy skierowali do obozu zagłady. Data przybycia do obozu i data śmierci są bardzo bliskie - w piekle żyli zaledwie miesiąc, dwa, czasem dłużej.
Walizki małe i duże, stos okularów i szczoteczek do zębów, protezy, także dziecięce. I te włosy... Ciężko o ich konserwację, powoli tracą kolor. Już nie jest tak wyrazisty jak kiedyś...
Wchodzę do komory gazowej, w której zabito miliony osób. Najwięcej Polaków i Żydów. Przewodniczka mówi ściszonym głosem. Modlę się? Nie... w tym miejscu trudno wierzyć w istnienie Boga. Piec krematoryjny, doskonały wynalazek, spalający w ciągu 15-20 minut trzy ciała.
Smutek, przygnębienie i niedowierzania to uczucia, które towarzyszą przez cały czas pobytu w obozie. Jak okrutny i bezwzględny potrafi być człowiek, kiedy zła strona ludzkiej natury weźmie górę nad dobrą. Jakie instynkty kierowały hitlerowcami? Ludzie - ludziom zgotowali ten los - wstrząsające motto "Medalionów" Zofii Nałkowskiej, nasuwa pytanie, czy pomysłodawca obozów zagłady był człowiekiem?
Birkenau - przyprawiający o dreszcze i łzy widok ogromnej przestrzeni, na której z dawnego obozu zachowało się tylko kilka rzędów baraków. I kominy. Tysiące kominów, rozsianych po całym ogrodzonym polu... Jak tu było kiedyś? Błoto zamiast zielonej trawy, stosy trupów pod każdym barakiem, wszechobecny odór palonego ciała. W ciasnym baraku stłoczono maksymalną ilość więźniarek. Na pryczy dwa na dwa leżało osiem brudnych, zawszonych i odganiających się od szczurów kobiet. Umierających kobiet. Epidemie, głód, brak wody odcisnęły okrutne piętno na ich ciałach. Podobno najszybciej umierały Greczynki.
Muzeum Auschwitz-Birkenau przeżywa oblężenie
W 2007 roku padł nowy rekord ilości odwiedzających muzeum Auschwitz-Birkenau. Serwis internetowywww.auschwitz.org prognozuje, że jeśli do końca roku frekwencja będzie równie wysoka jak dotychczas, w 2007 roku miejsce kaźni odwiedzi ponad 1,2 mln osób. W godzinach rannych i południowych w muzeum panuje tłok, więc trudno tam o chwilę refleksji. Aby uniknąć zwiedzania w tłoku, warto przybyć do muzeum w godzinach późno popołudniowych.
Wstęp do muzeum jest bezpłatny, lecz grupy zorganizowane są zobowiązane do zaangażowania przewodnika. Więcej informacji
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?