Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Australian Open. Heroiczny bój Radwańskiej

Redakcja
Rozstawiona z numerem dwunastym Agnieszka Radwańska zrewanżowała się za porażkę w drugiej rundzie ubiegłorocznego US Open, pokonując w czwartej rundzie Australian Open Chinkę Shuai Peng. Spotkanie trwało prawie trzy godziny.

Spotkanie było rozgrywane na Margaret Court Arena. W pierwszym secie Polka jako pierwsza straciła serwis, ale odrobiła tę stratę i wyrównała stan seta na po trzy po długiej walce. Chinka zmuszała Polkę do biegania, zagrywała kątowo, sporo też wygrywała. Przy po cztery przy ostatniej piłce Agnieszka trafiła przy returnie w chłopca do podawania piłek, który jednak nie doznał poważnych obrażeń i przyjął przeprosiny. Przy stanie po pięć Radwańska odebrała Chince podanie i zakończyła tego seta, wykorzystując drugą piłkę setową.

W drugim secie Peng błyskawicznie wyszła na prowadzenie 2:0, ale tak jak w pierwszym secie Polka odrobiła stratę i wyrównała na po dwa. Chwilę później Peng odebrała Polce serwis i nie oddała prowadzenia już do końca seta, choć przy stanie 3:5 Radwańska obroniła cztery setbole, ale piąty pofrunął już w aut.

W secie trzecim nastąpił cały festiwal przełamań, pojawiło się więcej niewymuszonych błędów, ale wymiany nadal były długie. Przy stanie 5:4 Polka obroniła dwie piłki meczowe, a chwilę później odrobiła stratę serwisu i wyszła na prowadzenie 6:5. Przy serwisie Peng Polka miała trzy szanse meczowe, a Chinka wpakowała drugą z nich w siatkę.

Mecz trwał dwie godziny i czterdzieści cztery minuty, zakończył się wynikiem 7:5, 3:6, 7:5.
Radwańska wygrała bezpośrednio 37 piłek, a zepsuła 40, u Chinki ten bilans wyniósł 47 do 45. W ćwierćfinale Polka spotka się z lepszą z pary Jekaterina Makarowa/ Kim Clijsters. Belgijka jest rozstawiona w turnieju z numerem trzy.

W czwartej rundzie turnieju deblowego są już rozstawieni z piątką Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. W trzeciej rundzie pokonali australijską parę Colin Ebelthite/ Adam Feeney. Pierwszego seta Polacy wygrali dość łatwo, w drugim toczyła się bardziej wyrównana walka. Przy stanie 5:4 dla Australijczyków przy serwisie Mariusza Fyrstenberga pojawiły się trzy setbole i
ta partia padła łupem pary z antypodów. Trzeci set to wyraźna przewaga polskiego debla, który
ostatecznie wygrał to spotkanie 6:1, 4:6, 6:4 w półtorej godziny.

W czwartej rundzie Polacy zagrają z rozstawionymi z numerem drugim Maksem Mirnym i Danielem Nestorem ( Białoruś/Kanada). Najlepszym wynikiem polskiego duetu w Australian Open było dojście do półfinału w 2006 roku.

Ogromną niespodziankę w singlowym turnieju panów sprawił młody Ukrainiec Alexandr Dołgopołow, eliminując rozstawionego z numerem cztery Szweda Robina Soderlinga 1:6, 6 :3, 6:1, 4:6, 6:2. Dołgopołow, dla którego jest to pierwszy start w Melbourne, gładko przegrał pierwszego seta, potem jednak odblokował się, a Szwed nie radził sobie z podcinanymi zagraniami Ukraińca. Następnym przeciwnikiem Dołgopołowa będzie Szkot Andy Murray.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto