Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Australian Open. Sensacyjna porażka Sereny Williams!

Rafał Grzywnowicz
Rafał Grzywnowicz
Eksperci typowali, że to Serena Williams wygra Australian Open. Na drodze stanęła jej jednak młoda nastolatka z USA, Sloane Stephen.

Amerykańska latorośl już w poprzednim pojedynku z Sereną nie kryła, że Williams to jej idolka. W pokoju ma na ścianie nawet jej plakat. Jednak na korcie nie okazała skruchy wobec bardziej utytułowanej rodaczki. Zwróciła się do sędziny spotkania, gdy zaczęło przeszkadzało jej głośne „come on”, wykrzykiwane przez Serenę. Wtedy spotkanie przegrała. Widać, że wyciągnęła wnioski i dziś sprawy potoczyły się po jej myśli. Wygrała w trzech setach, 3-6, 7-5, 6-4, doprowadzając Serenę w trzecim secie do tego, że roztrzaskała rakietę o kort.

Stephen i Hampton to dwie młode tenisistki, które mogą w przyszłości zastąpić siostry Williams. Sloane jest już w półfinale, a Hampton odprawiła z kwitkiem w pierwszej rundzie Urszulę Radwańską. Sporo problemów miała z nią liderka rankingu Viki Azarenka.

Młodszej z sióstr Radwańskich nie idzie w tym roku za specjalnie, a raczej wcale nie idzie. Rozstawienie w Australii na nic się zdało, a porażkę z Woźniacką tłumaczyła, że nie lubi z nią grać i mecz przegrała już w szatni. Skoro nie ma ochoty grać to postawiła na biznes i zrobiła kpiny z kibiców, oferując sprzedaż gadżetów. Koszulka z podpisem to wydatek tylko 50 dolców, więc w sumie każdego stać. Na stronie www.teamula.com znajdziecie inne ciekawe drobiazgi. Być może ten biznes ma sens, a obecne wyniki sportowe to tylko taki mały żarcik z fanów, po to, żeby zrobić jakieś zamieszanie medialne. Trzeba się jednak śpieszyć z zakupami, bo Urszula ma teraz dwa wyjścia. Oba dla niej korzystne finansowo. Albo zacznie grać efektywniej, co wniesie ją na wyżyny rankingu, albo zakończy karierę. Wtedy ceny tych drobiazgów spece od PR-u wywindują do góry, bo na torebki trzeba przecież jakoś zarobić.

Do półfinału gry mieszanej awansował Marcin Matkowski w parze z Kveta Peschke. Wygrali 6:2, 6:3, z Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Rohanem Bopanną z Indii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto