Niewiele brakowało do sensacji w III rundzie turnieju gdy Amerykanka Jamie Hampton aktualnie 63 w światowym rankingu spotkała się na korcie z liderką.
Bardzo wiele emocji kosztował pojedynek pierwszej w rankingu WTA Tour - Wiktorii Azarenki z 23-letnią Amerykanką Jamie Hampton - tą samą, która w pierwszej rundzie wyeliminowała Urszulę Radwańską.
Białorusinka ostatecznie wygrała ten mecz (2:1) po dwóch godzinach i dziewięciu minutach walki (6:4, 4:6, 6:2).
Hampton uderzała piłki regularnie na granicy maksymalnego ryzyka, czego rezultatem było uzyskanie aż 41 wygrywających piłek, przy 47 niewymuszonych błędach, które mnożyły się w decydującym secie.
Azarenka, która broni w Melbourne tytułu wywalczonego przed rokiem nie potrafiła ukryć przed widownią ogromnej frustracji z powodu swojej słabej gry.
Hampton kilkakrotnie wymagała pomocy medycznej, ponieważ dokuczał jej silny ból dolnego odcinka pleców.
W wywiadzie - po meczu - dla mediów Azarenka mówiła: "...Jamie grała niesamowicie, a niektóre jej strzały były po prostu fantastyczne i zawsze lądowały w okolicach linii. Miała problemy z plecami, wzywała lekarza na kort, a mimo to grała świetnie. Mnie nic nie bolało, ale niestety nie wszystkie uderzenia wychodziły mi tak, jakbym chciała..."
Białorusinkę dzielą teraz już tylko dwa zwycięstwa od spotkania z Sereną Williams (WTA3)
31-letnia Amerykanka, najlepsza tenisistka ubiegłego roku, zmierza pewnie po swoje trzecie z rzędu zwycięstwo w Wielkim Szlemie.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?