"Obiecałem, że nasze zaangażowanie nie będzie nieskończone, że zaczniemy wycofywać nasze siły w lipcu tego roku. Dzisiaj mogę stwierdzić, że wypełniamy tę obietnicę" - powiedział prezydent Barack Obama w orędziu wygłoszonym wczoraj późnym wieczorem (ok. godz. 1.00 czasu polskiego).
Amerykański prezydent zapewnił, że jeszcze do końca tego roku z Afganistanu powróci 10 tys. żołnierzy, a kolejnych 23 tys. zostanie wycofanych do września przyszłego roku. Obama zapowiedział również, że zgodnie z ustalonym już harmonogramem afgańskie władze przejmą pełną odpowiedzialność za sprawy bezpieczeństwa w swoim kraju do końca 2014 roku.
Czytaj też: Pierwszy kraj NATO opuszcza Afganistan
"Dzięki naszym niezwykłym kobietom i mężczyznom w mundurach, naszemu personelowi cywilnemu oraz licznym partnerom koalicyjnym, osiągamy nasze cele" - powiedział Obama, podsumowując wyniki trwającej od blisko 10 lat wojny z terroryzmem.
Prezydent Obama zaznaczył, że Al Kaida jest pod większą presją niż kiedykolwiek po 11 września 2001 roku. "Razem z Pakistańczykami wyeliminowaliśmy większą część przywództwa Al Kaidy, a dzięki naszemu wywiadowi i siłom specjalnym, zabiliśmy Osamę bin Ladena - powiedział amerykański przywódca, po czym dodał, że zabicie Saudyjczyka "było zwycięstwem dla wszystkich, którzy służyli po 11 września".
Zdaniem Obamy, wycofanie ponad 30 tys. żołnierzy z Afganistanu oraz początek sukcesywnego wycofywania wszystkich sił, zarówno z Afganistanu jak i Iraku, pomoże Stanom Zjednoczonym skupić się na rozwiązywaniu problemów wewnętrznych, takich jak kryzys ekonomiczny, czy napięta sytuacja polityczna.
Czytaj też: Omar Khadr, 15-letni więzień Guantanamo. Za młody na grzech?
Blisko 33 tys. żołnierzy oczekujących teraz na powrót do domu, trafiło do Afganistanu po 2009 roku, zwiększając liczebność stacjonujących tam wojsk amerykańskich do ponad 100 tys.
Według wcześniejszych spekulacji, Biały Dom planował wycofanie jedynie 5 tys. żołnierzy w tym roku i takiej samej liczny żołnierzy w przyszłym roku. Zdaniem obserwatorów, zmiana stanowiska w tej kwestii może być podyktowana przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi, w których Obama będzie się starał o reelekcję.
Zobacz całe orędzie amerykańskiego prezydenta:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?