Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ben Breedlove nie żyje. Nastoletni bloger nagrał ostatni film "This is my story"

Izabela Tchórzewska
Izabela Tchórzewska
Ben Breedlove, twórca niezwykle popularnego videobloga zmarł 25 grudnia. Amerykański nastolatek osiem dni przed śmiercią nagrał filmik, w którym poinformował swoich widzów, że od dziecka zmaga się z poważną chorobą serca.

Ben Breedlove prowadził videobloga, na którym mówił o związkach i randkach. Dawał porady i przeprowadzał wywiady ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Był wesoły i pogodny. Jego kanał BreedloveTV zyskiwał coraz większą popularność, zwłaszcza wśród amerykańskich nastolatków.

Nastolatek, mimo młodego wieku został silnie doświadczony przez życie. Codziennie zmagał się z chorobą, którą wykryto u niego, gdy miał trzynaście miesięcy. Schorzenie spowodowała wada genetyczna, Ben chorował na kardiomiopatię przerostową(HCM). Jest to wyjątkowo rzadkie schodzenie, które najczęściej dotyka ludzi młodych. Mięsień sercowy jest przerośnięty, ale jamy komór sercowych nie rosną, co powoduje trudności w pompowaniu krwi - czytamy na portalu kardio.pl.

Ben nigdy nie mógł wieść życia normalnego nastolatka. Musiał unikać wszelkiego wysiłku fizycznego. Jego aktywność ograniczała się do spacerów, a każde przemęczenie prowadziło do utraty przytomności i zatrzymania akcji serca.

Nastolatkowi trzy razy udało się oszukać śmierć. Pierwszy raz, gdy miał cztery lata. Ben wspominał, że widział wtedy jasne światło. Powiedział o tym mamie, jednak ta nic nie dostrzegła. W wieku szesnastu lat, wszczepiono mu rozrusznik, który miał pomóc w regulowaniu rytmu bicia serca. Dzięki niemu, chłopiec mógł żyć w miarę normalnie, jednak nadal musiał unikać sportu.

Latem 2011 r. Ben miał drugi atak. Cudem udało się go uratować. Jednak kilka miesięcy później, 6 grudnia 2011 r. po raz kolejny otarł się o śmierć. Chłopca reanimowano na szkolnym korytarzu. Później w swoim filmie opowiadał, że widział anioła. Cieszył się, że go uratowano, ale przepełniał go smutek. Miał już dość kolejnych prób "oszukiwania" śmierci.
Ben zmarł 25 grudnia 2011 r. Powodem jego śmierci było zatrzymanie akcji serca. Chłopiec bawił się ze swoim bratem podczas świątecznej kolacji - podaje TVN24.

Po jego śmierci, odnaleziono ostatni film, który nagrał. Nie przypominał on wcześniejszych nagrań. Ben nie mówi tam ani jednego słowa. Po prostu siedzi przed kamerą i kolejno pokazuje kartki, na których spisał swoją historię.
Film nosi tytuł "This is my story". "Cześć, jestem Ben Breedlove. Mam wrodzoną wadę serca" - czytamy na początku nagrania.

Wielu internautów odpowiedziało na film Bena. Mówią, że stał się dla nich inspiracją, symbolem walki o życie. Osobą, która się nie poddała i starała się wnieść do życia swojego oraz otaczających go ludzi, wiele radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto