Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białoruska walka z wiatrakiem Łukaszenki

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Fot. ilustracyjna
Fot. ilustracyjna
Szansa na reformy i demokrację w Białorusi została wczoraj pogrzebana uderzeniami pałek milicjantów i oddziałów OMON-u. Czy można mieć nadzieję na normalizację stosunków z państwem, które zamyka w więzieniu prawie wszystkich kandydatów na prezydenta?

Na prawdę, gdy słuchałem relacji z mroźnego Mińska, w moim sercu budowała się krztyna nadziei na pokojowe pokonanie reżimu, który od wielu długich lat ma twarz prezydenta Łukaszenki. Tłumy, głównie młodych Białorusinów, odzianych w biało-czerwono-białe flagi krzyczących "precz z gułagiem!", mimo wszechobecnych służb porządkowych zebrało się w centrum stolicy Białorusi, by zaprotestować przeciw sfałszowanym wynikom wyborów prezydenckich. Te demonstracje pokazały siłę jaką może być opozycja za Bugiem, o ile zjednoczy się w walce z autorytarnymi rządami ostatniego dyktatora w Europie. 9 kandydatów na głowę państwa zdecydowanie nie pomogło połączyć siły na 19 grudnia.

Brakuje słów aby opisać co spotkało Uładzimira Niaklajeu, którego bardzo brutalnie do nieprzytomności pobili "nieznani" sprawcy w drodze na wielotysięczny wiec opozycji w Mińsku. Oczywiście wszyscy wiedzą, że prawdopodobnie dokonało tego białoruskie KGB lub milicjanci ubrani po cywilnemu. Ten starszy człowiek został skatowany tylko dlatego, że chciał przedstawić swoje zdanie na temat wyników zakończonych wówczas wyborów prezydenckich. Bardzo prawdopodobne, że również za sprowokowanie nieudanego szturmu na rządowy budynek w Mińsku odpowiadają prowokatorzy reżimu, by w ten sposób sprowokować interwencje uzbrojonych po zęby oddziałów OMON-u. Właśnie ten incydent zdecydował o spacyfikowaniu wielotysięcznej demonstracji, która zapewne również zostanie zapomniana, tak jak ta sprzed ponad 4 lat.

Co z faktem zdławienia demokratycznej opozycji za pomocą milicyjnych pałek zrobi polski rząd? Sądząc po dzisiejszej reakcji prezydenta Komorowskiego - niewiele. Na Wschodzie bez zmian - taki komentarz ze strony naszej głowy państwa nie pozostawia złudzeń, że nie zamierzamy naciskać na Łukaszenkę w sprawie zwolnienia z więzień zatrzymanych po demonstracji opozycjonistów. Białorusini w walce z reżimem tak naprawdę mogą liczyć tylko na Polskę. Tylko zdecydowane, dyplomatyczne działanie może uleczyć państwo za Bugiem z wirusa Łukaszenko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto