Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białoruski elementarz Igora Sokołowskiego

Redakcja
Okładkę książki zaprojektowała Zuzanna Malinowska.
Okładkę książki zaprojektowała Zuzanna Malinowska. www.wydawnictwomg.pl
Książka powstała jako efekt wieloletnich zainteresowań i pasji nie może być zła. I tak też jest, mimo pewnych mankamentów, z opublikowaną przez Wydawnictwo MG z "Białorusią dla początkujących" Igora Sokołowskiego.

25 - letni dziś Igor Sokołowski zainteresował się Białorusią, a szerzej terenami na wschód od Polski jako jedenastoletni zaledwie chłopiec, który pasjami oglądał "Szerokie tory" Barbary Włodarczyk i czytał Bułhakowa z jego "Mistrzem i Małgorzatą" na czele. Nic więc dziwnego, że miast pasjonować się Zachodem, na który zabierali go rodzice, uległ fascynacji "dzikim" Wschodem i zamarzył o poznaniu i zrozumieniu specyfiki "kartoflanej republiki", jak potocznie nazywana bywa Republika Białorusi, w której od dwudziestu lat niepodzielnie panuje jako prezydent Alaksandr Ryhorawicz Łukaszenka. Nieskrywaną fascynacją tym krajem Sokołowski postanowił podzielić się z czytelnikami, pisząc książkę "Białoruś dla początkujących".

Jest ona efektem wielokrotnych wizyt autora za naszą wschodnią granicą (także w okresie gdy brał on udział w wymianie studenckiej) i danej sobie obietnicy, że kiedyś taką książkę napisze. Obietnicy, na szczęście dla czytelników, dotrzymanej. Igor Sokołowski zabiera tych, którzy zechcą sięgnąć po jego pracę, na wędrówkę po wielu miejscach na terenie Białorusi. Bardzo często są to miejscowości prowincjonalne i takie, których na próżno szukać by nie tylko w przewodnikach turystycznych (a tym nie jest na pewno "Białoruś dla początkujących"), ale nawet na mapach, zwłaszcza tych wydrukowanych w "imperium" Bat'ki Łukaszenki. Oczywiście, autor nie pomija stołecznego Mińska, czy miast związanych w przeszłości z Polakami. Na kartach zbioru jego podróżniczych reportaży pojawiają się więc Radziwiłłowie (Nieśwież), Sapiehowie (Ostrowno), Maria Rodziewiczówna (Sokołowski dociera do słynnego dębu z jej powieści "Dewajtis"), Ryszard Kapuściński (Pińsk), Tadeusz Kościuszko (Kosów Poleski), Eliza Orzeszkowa (omyłkowo nazywana przez pisarza poetką) czy wreszcie "wiecznie żywy" wśród Białorusinów Feliks Dzierżyński, który miał wiekopomny wpływ na... punktualność kursowania tamtejszych pociągów. Sporo miejsca poświęca Sokołowski skomplikowanym relacjom polsko - białoruskim, choć robi to bez naukowo - publicystycznej napinki, a raczej opierając się na relacjach napotkanych podczas podróży swoim wysłużonym volkswagenem Białorusinów lub na podstawie oficjalnej rządowo - medialnej propagandy.

Zasadniczą jednakowoż treść debiutanckiej książki Igora Sokołowskiego jest białoruskie tu i teraz: zwykły dzień przeciętnego Białorusina uwikłanego w polityczne i gospodarcze uwarunkowania, z reguły zadowolonego z życia, pokornie przyjmującego otaczającą go rzeczywistość niepozbawioną biurokratycznych absurdów i rzadko buntującego się przeciwko władzy, czyli "ręce, która karmi". Dzięki autorowi czytelnik poznaje białoruską kuchnię, styl ubierania i czesania się, sposoby spędzania wolnego czasu; uczestniczy w protestach organizowanych przez tamtejszą opozycję przedstawioną przez Sokołowskiego bynajmniej nie tylko w jasnych barwach. Nieocenione są także praktyczne wskazówki dotyczące zorganizowania wyprawy na Białoruś i poruszania się po tym kraju, gdy już tam się znajdziemy. A wszystko to napisane z ogromną lekkością pióra, stylem niezwykle barwnym, językiem żywym niepozbawionym życzliwej ironii i humoru (patrz na przykład scena w brzeskiej cerkwi pod wezwaniem św. Mikołaja). I żadną miarą przyjemności lektury nie macą drobne potknięcia językowe (s. 212, 215), wynikające raczej z nieuwagi korekty niż nieudolności autora, który - miejmy nadzieję - nie poprzestanie w swej twórczości literackiej na "Białorusi dla początkujących.

Igor Sokołowski, Białoruś dla początkujących
Wydawnictwo MG
Warszawa 2014

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto