Biblioteka przyszłości powstanie w Katowicach

Nowy gmach biblioteki będzie łączył w sobie nowoczesność (różne nośniki informacji, czasopisma, materiały audiowizualne, multimedialne, możliwość oglądania zbiorów internetowo) z tradycją - fasada budynku nawiązuje do śląskich domów z czerwonej cegły. CINiBA to nie tylko biblioteka, ale również miejsce przeznaczone na konferencje, spotkania, wystawy, kongresy naukowe.

Kilka słów o historii projektu budowy biblioteki

Warto, w skrócie przypomnieć kilka ważnych wydarzeń, które przyczyniły się do budowy nowoczesnej biblioteki. O dotację na taką inwestycję proszono już w 2004 roku, kiedy to opracowano i złożono studium wykonalności projektu, jednakże pomysł ten nie zyskał aprobaty i inwestycja nie otrzymała funduszy. W 2005 roku Uniwersytet Śląski i Akademia Ekonomiczna (obecnie Uniwersytet Ekonomiczny) zawarły porozumienie dotyczące wspólnej wizji nowej biblioteki, która miała uwzględniać potrzeby obu uczelni. Krok ten był jednym z najważniejszych momentów we wzajemnej współpracy uniwersytetów.
28 maja 2010 r. miało miejsce wmurowanie kamienia węgielnego rozpoczynające budowę CINiBA.

CINiBA, która ma zostać oddana do użytku już od nowego roku akademickiego, czyli w październiku 2012 roku, będzie jedną z najnowocześniejszych bibliotek w kraju. Obiekt ten przeznaczony dla studentów, pracowników naukowych, ale również zwykłego, przeciętnego czytelnika z pewnością poprawi jakość nauczania w regionie.

Choć koszty takiej inwestycji są ogromne: wartość projektu wynosi 79,4 mln zł, z czego fundusz EFRR przeznacza 52,88 mln zł, to w przyszłości te pieniądze zwrócą się w postaci wielu osób świetnie, gruntownie wykształconych.

Katowice, jako jedno z największych miast Górnego Śląska, nie były kojarzone z potencjałem nauki, a wręcz przeciwnie z etosem pracy. Obecnie, jako jeden z większych ośrodków akademickich działających w regionie stawia na odpowiednią bazę dydaktyczną. Stąd wspólne przedsięwzięcie Uniwersytetu Ekonomicznego i Uniwersytetu Śląskiego - budowa Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej (CINiBA).

Co na ten temat sądzą zainteresowani?

Rozmawiając z innymi ze studentami na ten temat usłyszałam wiele pozytywnych opinii. "Wspólne przedsięwzięcie obu uczelni podniesie rangę uniwersytetów, które nareszcie zaczną się liczy w akademickim świecie" - stwierdziła Ania, studentka socjologii UŚ. Dla wielu osób największą zaletą będzie wolny dostęp do książek - czytelnicy będą mogli, tak jak to robią w dużych księgarniach, wybrać interesującą pozycję, usiąść i poczytać. Jest to duże udogodnienie, gdyż każdy z nas w swojej karierze czytelniczej spotkał się z nieprzyjemną panią bibliotekarką, która zamiast doradzić, czy poszukać, odpowiadała: proszę sprawdzić w systemie komputerowym.

Ważnym miejscem dla korzystających będą pracownie przeznaczone do prowadzenia badań, studiowania i pisania prac, w obecnych bibliotekach czytelnie pełniły takie funkcje, co nie zawsze było komfortowe dla czytelników. Po drugie, dla studentów ważne jest, iż będą mogli znaleźć w jednym miejscu pozycje książkowe z wielu dziedzin: teraz specjalistyczne książki znajdowały się w bibliotekach wydziałowych i w Bibliotece Głównej, często, aby znaleźć daną pozycję należało pojeździć między kilkoma budynkami, utrudnieniem był również brak systemu komputerowego w niektórych bibliotekach wydziałowych (np. Wydział Nauk Społecznych UŚ czy Nauk o Ziemii UŚ).

Jednym z głównych celów, jakie stawia sobie nowa biblioteka jest zwiększenie dostępności literatury naukowej. Studenci obu uczelni do tej pory narzekali na małą liczbę potrzebnych podręczników akademickich (przykładowo na 100 przypada 5,6 książek), co miejmy nadzieję,
już za jakiś czas się zmieni. CINiBA ma za zadanie udostępniać informacje niezbędne do realizacji programów studiów zarówno Uniwersytetu Śląskiego, jak i Ekonomicznego, zatem studenci powinni w zbiorach placówki znaleźć najpotrzebniejsze materiały.

Studenci i pracownicy są zadowoleni ze wspólnego projektu Uniwersytetów, budowa nowoczesnej, hybrydowej biblioteki uświadamia wielu czytelnikom, iż książki jeszcze długo nie znikną i nie prędko zostaną zastąpione przez e-booki, co jest pocieszeniem dla rzeszy miłośników słowa drukowanego.

Zainteresowanych projektem odsyłam do strony poświęconej tej
budowie, gdzie można obejrzeć zdjęcia z poszczególnych etapów pracy, czy udać się w wirtualny spacer po gmachu. Zachęcam, bo naprawdę warto to uczynić, zanim będziemy mogli się tam udać osobiście.