Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biurokracja. A jednak jest cud Tuska

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Amerykański pisarz, głównie literatury grozy, Stephen King wyraża pogląd, że cuda nigdy nie są tanie. Ma na myśli gospodarkę i politykę. Nie myli się, ale nie zna wszystkich możliwości naszych polityków. U nas jest jednak wyjątek. Mamy cud.

W trakcie pierwszej kadencji rządu Platformy Obywatelskiej, często padały pytania, gdzie są cuda zapowiadane przez Donalda Tuska. Teraz już nikt takich pytań nie zadaje. Bo cuda zdarzały się tylko w odległych epokach. Dziś o nie bardzo trudno. Ale jednak i teraz mogą się zdarzyć. "Rzeczpospolita" dojrzała najprawdziwszy cud, i to polityczny – w Platformie. Jak pisze gazeta - stało się to, co niemożliwe. Rząd zdołał zatrzymać "rozrost urzędniczego raka". Mimo wszystko - w tej beczce miodu - jest także masa dziegciu.

Z rozrostem administracji w minionych latach mieliśmy szalejący boom. W okresie czterech lat przybyło 100 tys. nowych etatów w administracji. A dziś nadal nie widać politycznej woli uzdrowienia tego segmentu. Według gazety - dominuje fatalizm. Premier Tusk, zwykle pałający optymizmem, niedawno przyznał publicznie, że "urzędnicy to ocean, to dżungla". Dodał w przypływie szczerości, że był za słaby: "Porażka jest bezdyskusyjna. Nie dałem rady".

"Rzeczpospolita" pociesza premiera. Dziennikarze podkreślają, że nadmierny wzrost i rozrost administracji nie jest naszym wynalazkiem. W dodatku ma swoje - odlegle w czasie – początki i wzorce. Także walka z biurokracją nie jest polską specyfiką. Blisko 80 lat temu brytyjskie Ministerstwo Kolonii (1935 rok) zatrudniało 372 pracowników.

Po 20. latach, kiedy liczba terytoriów kolonialnych w zamorskich krajach będących pod panowaniem brytyjskim, uległa dużemu skurczeniu - brytyjskie Ministerstwo Kolonii miało już 1661 pracowników administracyjnych. To właśnie na tej m.in. podstawie, C. Northcote Parkinson, doradca rządów Wielkiej Brytanii, ukuł prawidłowość nazwaną prawem Parkinsona. Brzmiała ona, że liczba urzędników rośnie stale bez względu na to, co i jak robią.

Skoro dzisiaj znamy to prawo i wiemy o co chodzi – to i powinniśmy być mądrzejsi. Ależ skąd. Politycy rządzący i nie tylko, wciąż nie wprowadzili do urzędów publicznych wszystkich szczebli, nawet "śladu rynku", gdzie "płaci się za efekty". A przecież wiadomo - nie ma żadnych przeciwwskazań prawnych ani praktycznych, żeby doceniać wyróżniających się urzędników. Niestety nikt tego nie robi. Bo zapewne bezpieczniej i wygodniej płacić po staremu, czyli po równo.

Czytaj dalej --->

Nie przestrzega się również prostej innej zasady – zatrudniania w sposób otwarty i w oparciu o listę najlepszych. Po co brać najlepszych, jak można znajomych i swoich.

Rządzącym nie zależy też na likwidacji zbędnych, na ogół szkodliwych z powodów społecznych i gospodarczych, wymyślanych najczęściej przez biurokratów procedur, które zapewniają im nowe etaty i zajęcia. Z raportu niezależnej firmy Doing Business wynika np., że aby w Polsce uzyskać pozwolenie na budowę, trzeba dopełnić 30 koniecznych biurokratycznych procedur, a na wydanie decyzji czekać 301 dni. Efekt jest taki, że Polska zajmuje w tej dziedzinie 160. miejsce na świecie. Dodajmy, że w Wielkiej Brytanii na założenie firmy potrzeba 15 minut. A u nas?

Wciąż jeszcze rząd, choć mówi inaczej odpuszcza - zresztą zgodnie z prawem - w walce z urzędniczym lobby. Efekt tego taki, że ustawy deregulacyjne zostały przez urzędników niemal storpedowane. Faktycznie jednak głośniej słychać o deregulacji w zawodach prawniczych i taksówkarzy niż urzędników w resortach czy samorządach.

"Rzeczpospolita" akcentuje, że wywieszanie białej flagi nic tu nie da. Sugeruje podjąć wysiłek "odbiurokratyzowania naszego życia". Przypomina, że państwo jest z definicji bezproduktywne. Tylko dzieli dobrobyt wytworzony przez obywateli i pobiera z niego wygórowaną prowizję. A więc, im państwa mniej, tym dla nas wszystkich lepiej.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto