Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bóbr w wielkim mieście

Robert Grzeszczyk
"Wygryzione" przez bobry parkowe drzewa. W perspektywie budowa Stadionu Narodowego po drugiej stronie alei Zielenieckiej. To około 3 km od Pałacu Kultury.
"Wygryzione" przez bobry parkowe drzewa. W perspektywie budowa Stadionu Narodowego po drugiej stronie alei Zielenieckiej. To około 3 km od Pałacu Kultury. R.Grzeszczyk
Bóbr - każdy wie jak wygląda? Nie mam na myśli pluszowej maskotki. Lecz prawdziwego, żywego zwierza. Mieszkańcy Warszawy mogą go od kilku lat oglądać w Parku Skaryszewskim.

Bóbr jest gryzoniem. Może osiągnąć wagę 35 kilogramów. Kielnia, czyli jego ogon bardzo mu pomaga w pływaniu. Nie jest pokryta sierścią.

Bóbr jest typowym zwierzęciem ziemno-wodnym. Kopie jamy w brzegach rzek, strumieni. W wałach przeciwpowodziowych również. Podkopuje się pod drogami. Pomocne w tym są przednie łapy zaopatrzone w mocne pazury.

Jest zwierzęciem roślinożernym. Żywi się trawą i innymi roślinami. Gdy ich brakuje zgryza krzewy i drzewa. Wykorzystuje do tego zęby. Rosną mu nieustannie, dlatego musi je regularnie ścierać na drewnie. Ścięcie i powalenie topoli o średnicy ok. 30 cm zajmuje mu zaledwie kwadrans. Kora drzew, szczególnie wierzby i topoli to dla niego przysmak. Ale zgryza też dęby czy świerki. Grubość kilku centymetrów to dla niego jedno chrupnięcie.

Fizjologia nie pozwala mu załatwiać potrzeb poza wodą. Bóbr załatwia się do wody. Rocznie to około 700 kilogramów odchodów. Para zostawia w wodzie ok. 1,5 tony fekaliów. Para z młodymi około 2 tys. kilo odchodów.

Janusz Zaleski, wiceminister w MŚ twierdzi, że jest w Polsce 58 tysięcy bobrów - to dawałoby 41 milionów kilogramów odchodów rocznie. Ponad jeden kilogram na statystycznego Polaka. Ja twierdzę, że bobrów mamy około stu tysięcy.

W parku Skaryszewskim żyją prawdopodobnie dwie a może trzy bobrze rodziny. Stawy i jeziorka są duże. Ale zważyć też trzeba, że prócz odchodów bobry zostawiają w wodzie nicienie i możliwe, że inne szkodliwe organizmy. Szkodliwe dla nich samych lub mogące szkodzić zwierzętom i ludziom.

Przede wszystkim pamiętać trzeba o bardzo ostrych zębach i o niewchodzeniu do wody i
unikaniu wody stojącej. Należy uważać, spacerując brzegami stawów na widoczne nory. I być ostrożniejszym przy tych niewidocznych. Można się zapaść, nawet dość głęboko.
Byle wtedy nie nadepnąć bobrowi na ogon. Byłoby to naruszenie jego "ochronności".
I wciąż pamiętać, że bóbr to nie pluszowa maskotka.
Kilka centymetrów, nawet z kością, to dla niego jedno chrupnięcie.

Nie dziękuję władzom miasta i rządowi Pana Tuska za pełną informację o bobrach i skutkach biernej ochrony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto