"Bój się Polaku, bój się"

Brzydka pogoda nie zniechęciła jednak wielbicieli dłuższych weekendów do "wyczłapania się" z szarych blokowisk. Sama również przez tak zwany „spontan” wylądowałam w Krakowie. Parasol pod pachę i lecimy zwiedzać to piękne miasto.

Będąc w Krakowie, nie sposób zapomnieć o legendarnym, królewskim Wawelu. Kolejka do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów jeszcze w sobotę nie była zbyt pokaźna. Jednak już następnego dnia, trzeba było odczekać swoje, aby złożyć hołd parze prezydenckiej. Oczekując na swoją kolej zaczęłam rozmyślać o występku Wojewódzki and Figurski. Piosenka stworzona na kolanie wzbudziła wiele kontrowersji. "Każdy chce leżeć na Wawelu; po trupach do celu" słyszał już chyba każdy. Wpadająca w ucho melodia, głupie teksty i sensacja gotowa. Na ile może pozwolić sobie dziennikarz w ironicznych komentarzach? Gdzie znajduje się granica dobrego smaku? Do skóry pismaków dobrała się już opinia publiczna i Rada Etyki Mediów. Duet WF został zawieszony na tydzień.

Trzeba przyznać, że nie wszystkim pomysł kardynała Dziwisza o pochowaniu Kaczyńskiego na Wawelu przypadł do gustu. Przez Polskę przeszedł grad protestów. Dziś można powiedzieć, że wszystko ucichło. Masywna krypta z ciałem prezydenta "osiadła" na stałe w podziemiach wawelskiej katedry. Pojawiają się już pytania, gdzie w takim razie na wieki spocznie Lech Wałęsa? Uśmiercanie żyjących nie wydaje się jednak zbyt dobrym posunięciem.

Kolejka do krypty stosunkowo się zmniejszała. Nikt z osób w niej stojących jakoś nie rozprawiał o decyzji kardynała Dziwisza i rodziny pary prezydenckiej. Refleksyjnie, bez pośpiechu zbliżaliśmy się do podziemnego wejścia. Nad Wawelem pojawiły się czarne chmury. Ciężkie krople deszczu opłakiwały odejście tak wielu wspaniałych ludzi w tragedii pod Smoleńskiem. Hołd im wszystkim został oddany pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Ludzie pod parasolami otrząsnęli się ze swoistego sacrum i kupując bilety na Zamek Królewski, czym prędzej pobiegli korzystać z reszty majówki.