Brudziński do Olejnik: PO odzyskała wpływy w trzeciej stacji telewizyjnej

W odpowiedzi Monika Olejnik przytoczyła wpadkę prezesa Kaczyńskiego, które błędnie wskazał autora słów o słynnym "cysorzu". Dodała, że ten beznadziejny, krytykowany przez posła Brudzińskiego premier Tusk, potrafi wygrywać wybory.

Gość Radia Zet Joachim Brudziński nie był dłużny pani redaktor i odpowiedział pięknym za nadobne. Przypomniał wypowiedź wielkiego mistrza Andrzeja Wajdy, który stwierdził, że telewizje komercyjne (w tym TVN) są po właściwej stronie i tylko nad mediami publicznymi należałoby popracować. Tym samym Brudziński zarzucił Olejnik, że pracuje w telewizji prorządowej: "Ze mnie nie płynie wazelina, więc nie poczuwam się do tych szeregów, do których pan zalicza..." - próbowała się bronić Olejnik. "Absolutnie, absolutnie nie, no skąd, no pani, pani redaktor absolutnie" - ironizował Brudziński.

Dostało się również celebrytom popierającym PO, czyli różnym "Piotrusiom Jakubom", których poseł określił mianem podstarzałych rockandrollowców.

Brudziński zanalizował aktualna sytuację medialną: "Dzisiaj Platforma Obywatelska, która odzyskała wpływy w trzeciej stacji telewizyjnej, jak twierdzi sam pan mistrz Andrzej Wajda, bo już dwie stacje telewizyjne były i są zaprzyjaźnione z panem premierem Donaldem Tuskiem, więc trzeba było odzyskać wpływy w trzeciej, a w czwartej stacji telewizyjnej, w której na ogół pan premier Donald Tusk był przedstawiany w sposób zgodny z prawdą, bez tej wazeliniarskiej otoczki, odmówiono koncesji w Krajowej, czyli telewizji Trwam odmówiono poprzez urzędników".

Poseł Brudziński podtrzymując linię swojego szefa, wielokrotnie nazwał premiera Tuska "cysorzem". Kiedyś na podobnych zasadach nazywał go "Słońce Peru Premier Tusk".