Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bunt aktorów w Starym Teatrze. Nie chcą grać w nowej "Nie-Boskiej komedii"

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Stary Teatr w Krakowie
Stary Teatr w Krakowie Wikipedia Commons
Siedmiu aktorów dwa tygodnie przed premierą odmówiło udziału w inscenizacji "Nie-Boskiej komedii" w Teatrze Starym w Krakowie, prowadzonym przez Jana Klatę. Sprzeciw dotyczy wizji reżysera, sprzecznej z dramatem Zygmunta Krasińskiego.

Jak informuje „Dziennik Polski”, dwa tygodnie przed premierą "Nie-Boskiej komedii" w Starym Teatrze w Krakowie z udziału w spektaklu zrezygnowało siedmiu czołowych aktorów: Bolesław Brzozowski, Anna Dymna, Mieczysław Grąbka, Tadeusz Huk, Ryszard Łukowski, Jacek Romanowski i Krzysztof Zawadzki.

Nieoficjalnie podaje się, że artyści odmówili udziału w próbach i przedstawieniu ze względu na charakter nowej inscenizacji. Nie ma ona nic wspólnego ani z tekstem dramatu Zygmunta Krasińskiego, ani z jego inscenizacją Konrada Swinarskiego, wystawioną na deskach krakowskiego teatru pół wieku temu. Dyrektor Teatru Starego, Jan Klata nie podaje przyczyn rezygnacji aktorów, a nawet sugeruje, że może mieć ona inne przesłanki niż artystyczna wymowa sztuki.

Sposób realizacji nasuwa przypuszczenie, ze spektakl ma być prowokacją. Aktorzy nie otrzymali scenopisu, mają za zadanie improwizować na temat polskiego antysemityzmu. W przedstawieniu przewiduje się deklaracje aktorów: „Nie chcę być Polakiem, chcę być Żydem” oraz odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego na melodię "Deutschland, Deutschland über alles", co poprzedza scenę gwałtu zbiorowego na jednej z młodych aktorek.

Improwizowane dyskusje na scenie mają stać się tekstem sztuki, w której pojawia się sam Swinarski, przekonany o polskim antysemityzmie. Jest mowa o Jedwabnem i filmie "Pokłosie", by podtrzymać tezę reżysera Oliviera Frljića o współodpowiedzialności Polaków za holokaust.

"Dziennik Polski" w artykule Nieboska prowokacja w Starym Teatrze. Aktorzy rezygnują podaje zarysy uformowanej akcji:

W jednej ze scen młody aktor mówi: "Zygmunt Krasiński napisał »Nie-Boską komedię«, która jest straszliwym paszkwilem na Żydów, to sztuka antysemicka". Następnie każdy z tej grupy przedstawia się z imienia i nazwiska i mówi: "W związku z tym, że »Nie-Boska komedia« jest tekstem antysemickim, nie chcę być Polakiem, chcę być Żydem". Tylko jedna aktorka się wyłamuje: "Jestem Polką, to reżyser kazał mi mówić, że jestem Żydówką, ale ja tego nie zrobię". Po czym grupa młodych rozbiera się i pisze sobie na piersiach "Holocaust = towar". Następnie sięga po mydło (z tłuszczu Żydów) i zmywa napis.

Brzmi i hymn Polski. "Mazurek Dąbrowskiego" śpiewany jest po rosyjsku, ale i po polsku, na melodię "Deutschland, Deutschland über alles", co poprzedza scenę gwałtu zbiorowego na jednej z młodych. Następnie bierze ona ślub w obrządku katolickim (w tragedii Krasińskiego jest to ślub hrabiego Henryka z Marią), po czym uczestnicy obrzędu plują na młodą parę, by następnie przebrać kobietę w welon ikonograficznie upodabniający ją do Maryi Niepokalanej.

Potem zgwałcona rodzi dziecko, co sugeruje scena z charakterystycznym zawiniątkiem. Tyle że wysypują się z niego ciasteczka w kształcie Gwiazdy Dawida. W tym momencie grupa młodych przemienia się w czworonogi, które ciasteczka wyjadają, po czym krążąc na czworakach wokół ni to stołu, ni to ołtarza, gdzie owa Maria siedzi, kładą jej kolejno głowy na kolanach w akcie spowiedzi. Muczą przy tym głośno, co na próbach bawiło reżysera i jego ekipę. Aż zwierzęta padają, a Maria kładzie na nich karteczki z nazwiskami: Miłosz, Szymborska, Wojtyła.

W kolejnej sekwencji grupa starszych. "Nazywam się (tu aktor miał podawać swoje imię i nazwisko) - grałem w przedstawieniu Konrada Swinarskiego »Nie-Boska komedia«.

Jeden z aktorów, który zrezygnował z udziału w "Nie-Boskiej komedii" skomentował: "Swinarski swymi spektaklami wyniósł Stary Teatr na poziom europejski, a teraz każe się nam przyczepiać mu jakieś nieprawdziwe łaty. Wystarczy poczytać recenzje z tamtych lat lub porozmawiać z aktorami, którzy w jego "Nie-Boskiej" grali".

"Dziennik Polski" przypomina, że wybitny reżyser Starego Teatru współpracował z teatrami z Izraela, gdzie był zapraszany, co nie miałoby miejsca, gdyby obecnie formułowane tezy o jego sztuce miały sens.

Pozostali aktorzy z osiemnastoosobowej obsady "Nie-Boskiej komedii" nie przyjęli decyzji kolegów ze zrozumieniem. Nie ulega wątpliwości, że opinia Jana Klaty wyrażona w związku z awanturą podczas spektaklu "Do Damaszku" w ubiegłym tygodniu, że zespół teatru stanowi jedność wobec protestów w imię uszanowania tradycji Narodowego Starego Teatru, nie została potwierdzona w rzeczywistości.

Nie wiadomo, czy zapowiadana na 7 grudnia premiera "Nie-Boskiej komedii" dojdzie do skutku. Uszczuplona obsada nie została jeszcze uzupełniona. Jan Klata poinformował PAP, że dopiero na próbie generalnej, kiedy spektakl będzie miał ostateczny kształt artystyczny, zapadnie decyzja, czy zostanie on wystawiony.

Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli dojdzie do premiery kiedykolwiek, to nowa inscenizacja ugruntuje zarzuty pod adresem dyrekcji Starego Teatru, że obrała niewłaściwy kierunek artystyczny. Bunt aktorów wskazuje, że nowa inscenizacja ważnego dla polskiej kultury dramatu romantycznego objawia niegodną formę rewizji. Kolejny protest przeciwko wynaturzeniom w polityce artystycznej Jana Klaty świadczy o upadku kondycji ważnej w dziejach teatru w Krakowie sceny.

Stanisław Markowski, organizator protestu z ubiegłego tygodnia w liście protestacyjnym do dyrekcji Starego Teatru zarzucił zespołowi brak kultury. W komentarzu do akcji podczas spektaklu "Do Damaszku" powiedział: "Doszliśmy do wniosku, że miara się przebrała, że to nie jest tak naprawdę "narodowy" teatr. Na deskach tego teatru powinny być odgrywane sztuki, które wzbogacają widzów o coś, a nie służą jedynie skandalowi. Tymczasem zmierza to do rynsztoku".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto