Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burze i grad na Podkarpaciu i w Małopolsce. Trwa wielkie sprzątanie

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikipedia
Pierwsze dni maja upływają w kraju nie tylko świątecznie i wypoczynkowo, ale i wietrznie, deszczowo i burzowo oraz przy remontach uszkodzonych dachów. Szczególnie brzydka, zimna i burzowa była pogoda 3 maja, na Podkarpaciu.

Przez region Podkarpacia przewaliły się wczoraj nawałnice burzowe i gradobicia. Z nieba leciały kule lodu wielkości kurzych jajek i piłeczek ping-pongowych. Przeszło 140 razy w tym regionie musieli interweniować i nieść pomoc strażacy. Najczęściej wzywani byli do zabezpieczania uszkodzonych przez grad dachów. Na szczęście w czasie nawałnic nikt nie został ranny i nie było zerwanych dachów.

Najwięcej pracy na dachach mieli strażacy w pięciu powiatach: dębickim, kolbuszowskim, przeworskim, rzeszowskim i leżajskim. Pomagali, jak mogli. Na ogół "zabezpieczali dachy plandekami". Zobacz zdjęcie gradu

Nie dochodziło w czasie nawałnic do zrywania poszyć dachowych. Grad jedynie je dziurawił. Siła jego ataków była znaczna - przebijał nawet ceramiczne dachówki. Takich uszkodzeń odnotowano na 85 dachach. Strażacy byli też wzywani do usuwania powalonych drzew i połamanych gałęzi blokujących drogi, a także do wypompowywania wody z zalanych piwnic i udrażniania przepustów. Ofiarnie pracowali do późnej nocy.

Burze i gradobicie przechodziły się również wczoraj przez Małopolskę i region śląski. Strażacy pracowali do późnej nocy, głównie przy zabezpieczania dachów i wypompowywaniu wody; w sobotę od rana nadal wypompowują wodę z piwnic. Ucierpiały też samochody - grad powybijał w wielu autach szyby, zniszczył lakier i pozostawi wyraźne wgniecenia w karoseriach, jak po silnych uderzeniach kamieniami.

Gradobicie w woj. Małopolskim i na Podkarpaciu&#8211

Zwykle nawałnice trwały 10-15 minut. Wystarczyło to, aby w domach i gospodarstwach zostały porozbijane szyby w oknach, poniszczone elewacje, podziurawione dachy – opowiadali dziennikarzom mieszkańcy w powiecie leżajskim.

W godzinach południowych, Kraków i okolice, nawiedziła fala wielkiej ulewy. Zobacz film w Skale za Krakowem z Gorącej Linii RMF FM

W Giedlarowej koło Leżajska spadł wielki grad.Film przekazany na Gorącą Linię

W Małopolsce zanotowano do godziny 8 rano w sobotę ponad 100 interwencji strażaków. Najczęściej wyjeżdżali do zalanych piwnic, zapchanych przepustów i wylewających potoków. Padający grad uszkodził w Małopolsce osiem dachów – większość pod Tarnowem w miejscowości Zalasowa.

Akcja sprzątania i remontów po wczorajszych nawałnicach wciąż trwa. Do strażaków województw podkarpackiego i małopolskiego napływają w sobotę kolejne zgłoszenia z prośbą o interwencję i pomoc. Zgłoszenia wszędzie są podobne. Dotyczą głównie wypompowywania wody i zabezpieczania uszkodzonych dachów - poinformował w sobotni ranek Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej.

Stanisław Cybruch

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto