Powodem interwencji municypalnych było hasło znajdujące się na transparentach i ulotkach rozdawanych mieszkańcom Bydgoszczy. Slogan "Dombrowicz = długi dla pokoleń" to - zdaniem stróżów prawa - obraza dla obecnego sternika grodu nad Brdą. W związku z powyższym postanowili oni (jadąc na miejsce kwesty na sygnale), zatrzymać propagatorów hasła. Problem polega na tym, że żaden ze strażników nie potrafił podać podstawy prawnej do zatrzymania.
Świadkowie zdarzenia, zwykli przechodnie, byli bardzo zbulwersowani sytuacją. Bez zbędnych ogródek wykrzykiwali hasła dotyczące wolności słowa, padały również porównania Bydgoszczy z Białorusią, a samego prezydenta Dombrowicza porównywano do Aleksandra Łukaszenki. W proteście przeciwko takim akcjom, bydgoszczanie nie związani z kampanią, także poprosili strażników o spisanie ich danych.
W Bydgoszczy kampania wyborcza przybiera na sile. Obecny prezydent mocno walczy o kolejną reelekcję. W całym mieście widać bilboardy z jego podobizną. Na co drugim słupie wiszą jego plakaty.
Amatorski film nagrany z miejsca zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?