Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom. Mieszkańcy Karbia śpią w hotelach, a lokali zastępczych brak

Redakcja
- Jesteśmy gotowi przyjąć, jako zaliczkę na poczet przyszłych roszczeń kwotę prawie 19 mln złotych - mówił prezydent Piotr Koj
- Jesteśmy gotowi przyjąć, jako zaliczkę na poczet przyszłych roszczeń kwotę prawie 19 mln złotych - mówił prezydent Piotr Koj Piotr A.Jeleń
W wyniku szkód górniczych mieszkańcy bytomskiej dzielnicy Karb muszą opuszczać swoje mieszkania. Potrzeba więc lokali zastępczych i funduszy na odszkodowania, a z tym, jak zwykle, są problemy. Sytuacji patowej mieszkańców osiedla w bytomskiej dzielnicy Karb ciąg dalszy.

Do 13 września z zagrożonego osiedla dzielnicy Karb ewakuowano już 310 osób. Z tej liczby 116 przebywa w hotelach, zaś 194 osoby przebywają u rodzin bądź wynajmują mieszkania na wolnym rynku. Jednakże sytuacja w Karbiu zmienia się jak w kalejdoskopie. 14 września ewakuowano z ul. Technicznej 19 31 osób, a kolejne ewakuacje budynków są na razie planowane na początek października.

Czytaj także: Karb &#8211

Eksploatująca bytomskie złoża węgla kopalnia Bobrek-Centrum wchodzi w skład Kompanii Węglowej S.A., która ma koncesję na wydobycie "czarnego złota" do roku 2026 i jest rzeczą nieprawdopodobną, by zaprzestała fedrowania pod Bytomiem.

Katastrofalny stan techniczny lokali w Bytomiu-Karbiu na ulicach: Falistej, Pocztowej i Technicznej, napięta sytuacja pomiędzy miastem a Kompanią Węglową, a także niedawna wizyta wicepremiera Pawlaka, były powodem do złożenia wizyty w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez prezydenta Bytomia, Piotra Koja. Tematem czwartkowego spotkania prezydenta Bytomia z mediami było omówienie powstającego trójstronnego porozumienia, którego zarys nakreślono wstępnie 29 sierpnia na spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Czytaj także: Fatalny stan techniczny kamienic w bytomskim Karbiu

Dokument miały przygotować władze Bytomia. Miał on rozwiązywać problem odszkodowania. Rezultatem działań, o których miało mówić porozumienie, miało być wybudowanie budynków o wielkości równoważnej utraconym. Porozumienie określić też miało sposób zagospodarowania terenu dotkniętego katastrofą, a także - na co Bytom czekał od dziesięcioleci - ustalić pomoc związaną z niezbędną dla Bytomia rewitalizacją.

Czytaj więcej -->

Jest wola obu stron

- Jesteśmy gotowi przyjąć jako zaliczkę na poczet przyszłych roszczeń kwotę prawie 19 mln złotych, na którą wycenione zostały szkody w budynkach mieszkalnych i pozostawić dalszym negocjacjom m.in.: wysokość odszkodowania za infrastrukturę komunalną, przedszkole czy użytkowanie terenu - powiedział mediom w czwartek prezydent Koj.

Jednakże w tej kwestii stanowiska gminy i Kompanii Węglowej są rozbieżne.
Kompania Węglowa dąży do objęcia wymienionych wyżej szkód jedną ostateczną ugodą, na co władze miasta się nie zgadzają. Nie oznacza to, że prac nad projektem zaniechano. Trwają nadal, mając na celu wypracowanie porozumienia, które ma ostatecznie zamknąć sprawę odszkodowania dla miasta w związku z zaistniałą sytuacją w tej części Karbia.

- Jest wola obu stron, zarówno Kompanii Węglowej, jak i miasta, aby rezultatem porozumienia była możliwość wybudowania budynków dla poszkodowanych mieszkańców, ustalenie pomocy związanej z niezbędną dla miasta rewitalizacją oraz określenie sposobu zagospodarowania terenu dotkniętego katastrofą - dodał prezydent Bytomia.

Wspomniane kwestie zostały ujęte przez władze miasta w przygotowanym porozumieniu, które w ubiegłym tygodniu trafiło do władz Kompanii Węglowej. Swoje propozycje przedstawiły również władze Kompanii. Miasto zmierza do jak najszybszego zawarcia porozumienia, które pozwoli na pozyskanie środków na rozpoczęcie inwestycji, zapewniających mieszkania dla osób wysiedlonych z Karbia.

- Miasto na bieżąco proponuje ewakuowanym mieszkańcom lokale zamienne, jednak z zaproponowanych 80 mieszkań, 60 propozycji odrzucono - relacjonował prezydent Koj. Trwają również remonty lokali, które będą mogły być już wkrótce zasiedlone. Koszt remontu jednego mieszkania wynosi ok. 35 tysięcy złotych. Warto dodać, że proponowane przez miasto mieszkania muszą mieć porównywalny standard do tych utraconych, jak: powierzchnia, rodzaj ogrzewania czy warunki sanitarne - dodał na zakończenie konferencji Koj.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto