Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom znany i nieznany, cz.3. Tajemnice kopalnianego szybu

Redakcja
Widok Miechowic w połowie XIX na starej pocztówce E.W.Knippla. Na pierwszym planie kopalnia rudy cynku i żelaza "Maria" na południowym polu Miechowic, największa w owym czasie -ok.1860r- na Górnym Śląsku, posiadająca aż sześć szybów.
Widok Miechowic w połowie XIX na starej pocztówce E.W.Knippla. Na pierwszym planie kopalnia rudy cynku i żelaza "Maria" na południowym polu Miechowic, największa w owym czasie -ok.1860r- na Górnym Śląsku, posiadająca aż sześć szybów. Stara pocztówka E.W.Knippla
W bytomskiej dzielnicy Miechowice związanej z górnictwem, do końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku funkcjonowała kopalnia o tej nazwie.

Początki historii Kopalni Miechowice sięgają lat 1858–1861, kiedy to na miechowickich polach wytyczano działki w poszukiwaniu węgla. Właścicielem owych terenów, zresztą jak i całych Miechowic był Hubert von Thiele Winckler, który z początkiem roku 1902 utworzył Skonsolidowane Kopalnie Miechowickie–Consolidierte Miechowitzer Steinkohlgrube.
Z tym też rokiem rozpoczęto pierwsze wydobycie węgla, ale prawdziwe fedrowanie ruszyło trzy lata póżniej, kiedy wydobyto 107 tysięcy ton tego "czarnego złota". W 1905 roku doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku, w którym zginęło 15 górników. Zostali oni pochowani na miechowickim cmentarzu.

W roku 1906 kopalnię przekształcono w spółkę akcyjną „Kopalnia Prusy”–Preussengrube A.G., a w roku 1913 włączono ją do Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa. Po przemianach plebiscytowych na Górnym Śląsku w 1922 roku, kopalnia "Prusy" była jedynym zakładem Spółki pozostającym po stronie niemieckiej. Utworzono wówczas Spółkę Prreussengrube A.G. z siedzibą w Berlinie.

W celu prawidłowego funkcjonowania kopalni, poza szybami wydobywczymi, istnieją także szyby wentylacyjne. Jednym z takich szybów w kopalni "Prusy" był Szyb Południowy-Sudschacht, który został zbudowany w latach 1911–1917 na południowych polach Spółki. Jako iż tereny te zostały wyeksploatowane do roku 1927, postanowiono w siedem lat później odciąć i zamknąć szyb.

Działania II wojny światowej w grudniu 1944 roku, wymusiły na Rzeszy odbudowę szybu. Obszar Szybu Południowego został ogrodzony drutem kolczastym, a sprowadzone spoza Śląska ekipy robotników wraz z jeńcami przykopalnianego obozu, których liczbę określa się na 1300, przystąpiły do ponownego uruchomienia szybu. Jego rozruch i związane z nim prace były owiane głęboką tajemnicą, i zaledwie dwie osoby z dozoru wiedziały o celu podjętych robót, jednakże w roku 1945 ślad po wspomnianych ludziach zaginął.

W sąsiedztwie kopalni z rokiem 1942 Niemcy rozpoczęli budową elektrowni Kraftwerke Mechtal, mającej być największą w Rzeszy. Docelowa jej moc miała osiągnąć 220 MW, a w chwili wkroczenia Armii Czerwonej do Bytomia, posiadała trzy bloki energetyczne po 55 MW każdy.
Jak przystało na zwycięzców i wyzwolicieli, czerwonoarmiejcy grabili i brali wszystko z terenów byłej Rzeszy, co tylko było niezbędne dla Kraju Rad. Nie martwili się tym, iż są to obszary przyszłego sojuszniczego, ludowego państwa polskiego.

Podobny los spotkał elektrownię Miechowice, której turbiny i kotły wysokoprężne, powędrowały przetartym już szlakiem poza Bug.

Przejęta przez władze polskie w sierpniu 1946 roku elektrownia, została uruchomiona dopiero w 1953 roku dzięki "wiedzy i myśli" radzieckiej i była największą w Polsce na ówczesne czasy, dysponując 220 MW mocy. Pracuje do dzisiaj, jako Zespół Elektrociepłowni Bytom S.A.

Wróćmy jednak do interesującego nas szybu. Z końcem 1944 roku do szybu przetransportowano pewne ilości nieznanych materiałów, po czym w styczniu następnego roku, szyb został wysadzony w powietrze przez przygotowujące się do odwrotu wojska niemieckie. Pewne fakty, dotyczące prowadzonych prac przy szybie przekazał, niestety, nieżyjący już dzisiaj były sztygar kopalni Miechowice, Fryderyk Bigoń. Składał zeznania przed Okręgową Komisją Badań Zbrodni Hitlerowskich w Katowicach. Jednakże fakty zgromadzone przez śledczych z przesłuchań Bigonia, nie zostały upublicznione. Sprawą szybu zajmowali się dziennikarze, a twórca telewizyjnych "Sensacji XX wieku" Bogusław Wołoszański, przedstawił ją w jednym ze swoich odcinków.

A co miałoby znajdować się w zabetonowanym Szybie Południowym? W krążących pogłoskach miały to być sztaby złota w ogromnej ilości piętnastu ton, jak również dzieła sztuki zagrabione ze śląskich kościołów, muzeów oraz prywatnych zbiorów. Mówi się także o mogile 1300 jeńców z przykopalnianego obozu i o archiwum katowickiego Gestapo. Niewykluczone, że podziemia szybu kryją urządzenia i maszyny służące w tamtym okresie przemysłowi zbrojeniowemu Rzeszy.

Jednakże, co by nie kryły wyrobiska Szybu Południowego bytomskiej kopalni, faktem bezsprzecznie najtragiczniejszym, jest los jeńców przykopalnianego obozu, o których w ciągu 65 lat od zakończenia II wojny światowej nic nie wiemy.

Pewnym wspomnieniem o nich, a także pozostałych górnikach Kopalni Miechowice jest obelisk usytuowany u zbiegu miechowickich ulic, Francuskiej i Racjonalizatorów, prowadzących niegdyś górników na szychtę. Epitafium na obelisku głosi : Wczoraj w walce o utrzymanie i rozwój Kopalni, dzisiaj w pracy dla dobra Ojczyzny. Bohaterom trudu górniczego. Miechowice 1902-2002

Żródło : L.Kłos i E.Wieczorek - Miechowice - rowerem przez dzieje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bytom znany i nieznany, cz.3. Tajemnice kopalnianego szybu - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto