Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Calineczka" - baśń Andersena w Teatrze Literackim

Jerzy Jastrzębski
Jerzy Jastrzębski
Calineczka i jej matka
Calineczka i jej matka Jerzy Jastrzębski
"Była sobie pewnego razu kobieta, która bardzo, bardzo pragnęła mieć malutkie dziecko" -tak rozpoczęła się "Calineczka" w Teatrze Literackim w Warszawie.

W czwartek 27 października 2011 roku w Teatrze Literackim odbył się spektakl
"Calineczka" wg. H. Ch. Andersena, wyreżyserowany przez Aleksandrę Ford. Po „Kocie w butach”,” Kopciuszku”, „Śpiącej królewnie”, „Pajacyku” to kolejna baśń wystawiana na scenie tego teatru.

Opowieść o maleńkiej dziewczynce, narodzonej z ziarna czarodziejskiego jęczmienia, zasianego przez samotną, bezdzietną kobietę, zostaje w sztuce
wyreżyserowanej przez Aleksandrę Ford wzbogacona o wiele nowych elementów. Aktorzy często zwracali się do widowni i prowadzili z nią ożywione dialogi. Na scenie grali wiele ról widzowie. Sztuka wydaje się być reżyserowana na żywo. Mali widzowie mieli świetny kontakt z bohaterami i reagowali żywo, spontanicznie na wszystkie wydarzenia.

- Pobrzmiewają tu echa warsztatów teatralnych, które prowadziłam w szkołach. -mówiła Aleksandra Ford – Moim zadaniem jako reżysera jest rozbudzać kreatywność, wyobraźnię, fantazję dziecięcą. Budzić drzemiące w małych ludziach talenty, ponadto dostarczyć porcję solidnej zabawy. Nie da się tego uczynić bez bezpośredniego zaangażowania dziecka w akcję sztuki – dodała.

Calineczka w wykonaniu Natalii Sikorskiej poruszała się z wielką gracją i elegancją, pięknie tańczyła. Naturalna wrażliwość aktorki pozwoliła na bardzo realistyczne odtworzenie stanów emocjonalnych małej bohaterki wędrującej przez świat do krainy swego przeznaczenia. Aktorka swą grą porwała małych widzów i poprowadziła przez krainy fantazji. Dzieci towarzyszyły jej przez wszystkie etapy podróży. Cieszyły się szczęściem Calineczki, a na koniec stworzyły korowód wokół zakochanej pary. Sympatycznego królewicza w bardzo przekonywujący sposób zagrał Mateusz Tracz. Aktor w tej roli pokazał świetne przygotowanie aktorskie.

Ropucha zagrał Marcin Żuchowski. Gdy Calineczce udało się uciec na liściu lilii wodnej w daleki świat, ropuch tak zabawnie ją gonił, że dzieci pokładały się ze śmiechu. Ten sam aktor wystąpił w roli dumnej i szlachetnej Jaskółki.

Kreta wykreował Zbigniew Wasilewski - jego kret był zabawny, życzliwy i zupełnie bezbronny. Częstował dzieci grające rolę myszek zapasami ze swojej spiżarni, za co były bardzo wdzięczne.

Myszkę zagrała Agnieszka Stachyra, która poruszała paluszkami tak, jakby to były łapki myszki, zabawnie wąchała serek - prezent od kreta i potrafiła być troskliwą, ale też surową opiekunką dla Calineczki. Ślicznie tańczyła razem z Calineczką i dziećmi-myszkami. Pani Agnieszka także zdobyła sympatię dzieci.
Akustykami byli Łukasz Sperzyński i Jurek Wasilewski.

"Calineczka" w wersji Aleksandry Ford i jej zespołu to wspaniała lekcja gry aktorskiej i nauki o teatrze dla dzieci w różnym wieku.

Na widowni i scenie rozgościły się dzieci z Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek w Legionowie ul. Jagiellońska 69, dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych nr 101, dzieci z Ośrodka Wsparcia Dziecka i Rodziny i Szkoły Podstawowej Nr 63 im. Zawiszy Czarnego w Warszawie.

- Dziękujemy pani Aleksandrze Ford i jej bardzo sympatycznej trupie aktorskiej za gościnę w teatrze. Nasi uczniowie bardzo przeżywali przygody Calineczki i zapewne na długo będą o pobycie tutaj pamiętać - mówiła nauczycielka z Legionowa, pani Beata Bek.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto