Pod koniec ub. roku został wezwany do siedziby CBA w Warszawie.
- Dokonano osobistego przeszukania, eskortowano od drzwi wejściowych do biura spraw wewnętrznych, później było przesłuchanie, podczas którego usiłowano wymusić zeznania obciążające odwołanego szefa CBA Pawła Wojtunika - relacjonował w telewizyjnym studiu.
Odpowiedź CBA: „To standardowe zachowanie każdej służby w takich okolicznościach. Nie jest prawdą, że wymuszano na nim jakiekolwiek informacje obciążające Pawła Wojtunika”.
Zastosowano badanie wariografem.
W tle wtorkowego odcinka „ Czarno na białym” magazynu reporterów TVN pokazano historię jednego z funkcjonariuszy, „Marka”, nazwanego znajomym nowego szefa CBA.
Otóż podczas nocnego dyżuru na teren delegatury wprowadził on kobietę, uznaną później przez ówczesnych zwierzchników za prostytutkę.
Odpowiedź CBA: „ Zarówno były dyrektor delegatury p. Stawarz i ówczesne kierownictwo CBA nie miało jakichkolwiek podstaw do formułowania obraźliwych i poniżających sądów wobec kobiety. Była osobą znajomą - to ustalenia z postępowania dyscyplinarnego, w wyniku którego agent został w styczniu br. ukarany karą dyscyplinarną nagany za umożliwienie wstępu na teren delegatury osobie nieuprawnionej i nie wpisanej do stosownych dokumentów”.
Za to i inne przewinienia, po postępowaniu dyscyplinarnym, przeprowadzonym przez poprzednie kierownictwo agent został wydalony ze służby.
Odpowiedź CBA: „ Powody wyrzucenia z pracy agenta były nieprawdziwe i oparte na nieprawdziwych przesłankach”.
Teraz zdymisjonowano insp. Zbigniewa Stawarza, do służby przywrócono natomiast agenta pozostającego w cieniu kadrowych rozgrywek CBA.
Ponoć niedawno został on przeniesiony z delegatury we Wrocławiu, do centrali w Warszawie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?