Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cena wrażliwości. "Galerianki" Katarzyny Rosłaniec

Andrzej Szelbracikowski
Andrzej Szelbracikowski
W niedzielę, 27 czerwca, w ramach 8. Festivalu Nowego Filmu Polskiego Grażyna Słomka i jej mąż przedstawili w kinie "Metropolis" w Hamburgu film "Galerianki" w reżyserii Katarzyny Rosłaniec.

Wiadomo, że dziewczęta seksualnie dojrzewają wcześniej, aniżeli chłopcy. Tak już ustanowiła nasza Matka Natura, a natura jest rozsądna i kochana, nie przewidziała jednak jednego... Nie przewidziała iż w wielu krajach Europy środkowej najpierw będziemy mieli w XX wieku tzw. "socjalizm", a historycznie krótko później kapitalizm np. w Polsce.

Dziewczyny są rezolutne i wiedzą czego chcą: chcą bo muszą, ażeby lepiej ustawić się w życiu zdać do "ogólniaka" i zrobić maturę, ażeby później zdać na studia! Co jednak, gdy natura nie poskąpiła im urody, sprytu i piękna osobistego? Co kiedy przyszło im ujrzeć światło dzienne w tzw. "rodzinach patologicznych"? Gdzie matka przyprowadza do domu wciąż nowych facetów, a ojciec zapracowany nie może podołać wymogom nowego ustroju społeczno-politycznego?!

Ano, dziewczyny idą tam gdzie tych "kłopotów rodzinnych" nie ma... Za to półki uginają się pod wciąż to nowymi wynalazkami technicznymi marketingu i reklamy. Gdzie blask od kolorowych artykułów próbuje zaćmić blask słońca i rozumu! Młode kobiety idą do galerii handlowych oddać to co mają najlepsze, a co w rodzinnym domu w nowej społeczności jest wciąż niedoceniane: własne ciało! Oddają je pierwszemu lepszemu męskiemu łachudrze; byle miał gruby portfel i samochód przed sklepem. To nie one są tej sytuacji winne!

Są bardzo ładne, i o wiele za młode, ażeby pojąć całą perfidię i wyuzdanie nowego "uświęconego" systemu społecznego! Nikt w domu nie przytuli ich do siebie, nie powie dobrego słowa, nie obejmie ramieniem, co najwyżej pasem przyłoży. Bo jak, skoro rodzice są zapracowani, i w gruncie rzeczy nie chcą być gorsi od własnych dzieci: Trzeba mieć własny samochód przed domem, dobrą pracę, eleganckie ciuchy i oczywiście na komorne na przyszły miesiąc!

Prostytucja jest najstarszą profesją świata, nie rzucaj kamieniem w bliźniego swego! Przed wiekami została wyrzucona ze świątyń kapłańskich i teraz błąka się jak porzucone dziewczę po galeriach handlowych w całej Europie!

Młodzi chłopcy w tym wszystkim muszą pamiętać jednak o jednym: ich koleżanki są lepsze, piękniejsze, rozumniejsze i uczciwsze od zdjęć w "kolorowych świerszczykach"! One mogą pokochać, one mogą pocałować, one mogą utulić ramieniem w potrzebie... Trzeba tylko zająć się sobą samym, zamiast świerszczyków poczytać Imielińskiego. Trzeba zająć się własną męską seksualnością... Zanim ustaniesz na krawędzi gzymsu i rzucisz swe młode życie w imię wyidealizowanej miłości na łach śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto