Fundacja już w zeszłym roku przedstawiła w MSW koncepcję działania systemu. Jego idea polega na szybkim nadaniu komunikatu o zaginięciu dziecka na powszechnie dostępnych nośnikach informacji.
Jak poinformował serwis Tvpparlament.pl za agencją PAPplatforma ma łączyć np. media, firmy dysponujące nośnikami reklamy czy telekomunikacyjne.
Dzięki połączeniu sił tego rodzaju nośników informacji, możliwe będzie między innymi błyskawiczne pojawienie się alarmowych komunikatów np. na portalach informacyjnych, ekranach w środkach transportu, elektronicznych ulicznych tablicach informacyjnych, wiatach przystankowych, czy przesłanie smsów do użytkowników telefonów komórkowych.
Gdy opiekunowie zgłoszą na policję zaginięcie dziecka - ta będzie mogła zdecydować o nadaniu alertu. Z założenia będzie to możliwe w sytuacjach, gdy okoliczności zniknięcia będą wskazywały na prawdopodobieństwo porwania lub poważnego zagrożenia życia i zdrowia - np. gdy dziecko jest chore i wymaga podawania w odpowiednim czasie leków.
Fundacja będzie operatorem systemu i po otrzymaniu komunikatu do wysłania przygotuje go w formatach wymaganych przez poszczególnych członków struktury. Pomysł powinien zacząć funkcjonować jeszcze przed Euro 2012. Jego koszty szacuje się na 200 tys. rocznie.
W swojej propozycji pomysłodawcy przeanalizowali doświadczenia działania systemu w innych europejskich krajach. Analogiczny system został prototypowo wdrożony w 1996 roku w USA, po porwaniu i zamordowaniu dziewięciolatki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
