Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cichociemni z Sopotu. Major Władysław Marecki

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Znak cichociemnych na mogile mjra Wł. Mareckiego.
Znak cichociemnych na mogile mjra Wł. Mareckiego. Dariusz Szczecina
Wśród 344 cichociemnych zrzuconych na teren Polski w czasie II wojny światowej trzech zamieszkało w Sopocie. Dzisiaj przedstawiam drugiego z nich, majora Władysława Mareckiego.

W wydanej w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku książce Jędrzeja Tucholskiego „Cichociemni” odnajdujemy biogram Władysława Mareckiego, drugiego „cichociemnego” sopocianina. Marecki należy do grupy skoczków zrzuconych na teren Polski, którzy wylecieli nie z Anglii, lecz z terenu Włoch. Było to w nocy z 21 na 22 maja 1944. W operacji lotniczej „Weller 29”, pod dowództwem majora Eugeniusza Arciuszkiewicza obok por. Władysława Mareckiego ps. „Żabik 2” skakał do kraju m.in. gen. brygady Leopold Okulicki ps. „Kobra 2”. Zrzutu dokonano 24 km na północny wschód od Krakowa na placówkę odbiorczą „Kos”.

Władysłąw Marecki urodził się w 1911 r. w Lublinie. Wojna zastała go w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego w Warszawie. Niezwłocznie stawił się w swojej jednostce wojskowej, stacjonującej w Wilejce Powiatowej. Była to kompania Szkolna II Pułku Korpusu Obrony Pogranicza. Jednostka została skierowana w rejon Żywca i rozwinęła bezpośrednią walkę. W jednej z potyczek z Niemcami pod Gdowem, Marecki został ranny.

Trafił do szpitala w Tarnowie, po opuszczeniu którego przedostał się na Węgry. Tam znalazł się w obozie dla internowanych. Po jakimś czasie nawiązał kontakt z łącznikiem ambasady polskiej i wraz z kilkoma zaufanymi przedostał się przez Jugosławię do Grecji. Stamtąd na statku „Patric” popłynął do Syrii, gdzie organizowała się jednostka Wojska Polskiego samodzielna Brygada Strzelców Karpackich. Dowódca 3 kompanii, kpt. Chrapkiewicz znał Mareckiego jeszcze ze szkoły podoficerskiej KOP i zaproponował mu prowadzenie szkolenia strzeleckiego.

Po kapitulacji Francji, na rozkaz gen. Sikorskiego, brygada wyruszyła do Palestyny, by tam połączyć się z armią aliancką. Trafili do twierdzy Tobruk. Podczas walk pod Gazalą powtórnie został ranny. Po dwumiesięcznym leczeniu w Aleksandrii powrócił do jednostki w Iraku. Został skierowany do szkoły podchorążych, którą ukończył z drugą lokatą. Po przerzuceniu Wojska Polskiego do Włoch, w styczniu 1944 r. Marecki został powołany na kurs dywersyjny. Zaprzysiężony 14 lutego, został wytypowany na lot do kraju.

Po skoku Marecki otrzymał przydział do krakowskiego „Kedywu” jako instruktor szkoleniowy w Inspektoracie Miechów. Po ogłoszeniu Akcji „Burza” został dowódcą 3 kompanii „Tobruk” w składzie samodzielnego Partyzanckiego Batalionu Szturmowego „Suszarnia”. Działał on w ramach 106 Dywizji Piechoty Armii Krajowej pod dowództwem gen. Bolesława Nieczui Ostrowskiego. Większość bitew Marecki ze swoją jednostką stoczył w sierpniu 1944 r. Wysadzano tory kolejowe i mosty, atakowano grupy żołnierzy niemieckich w rejonie miechowskim i olkuskim. W grudniu 1944 r. Władysław Marecki poślubił łączniczkę AK Krystynę i wyjechał z nią do Rzeszowa. Po roku przyjechali na Wybrzeże, zamieszkali w Sopocie. Po wojnie kpt. Wł. Marecki został odznaczony m.in. Krzyżem Virturi Militari i Krzyżem AK. W 1993 r. w Wierzbnie został odsłonięty pomnik upamiętniający skok gen. Okulickiego. Obok nazwiska generała wyryto nazwiska uczestników tamtego zrzutu. Na trzecim miejscu wymieniono Władysława Mareckiego.

Władysław Marecki aktywnie włączył się w tworzenie miejskich struktur Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Major Władysław Marecki ps. Żbik 2 zmarł w 1999 roku. Został pochowany w Kwaterze Armii Krajowej na sopockim Cmentarzu Komunalnym.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto