Koszmarnie zmęczona wracałam do Wrocławia, a przede mną były jeszcze 233 km. Wyłaniająca się z deszczu i ciemności stacja paliw stała się nadzieją na kubek kawy i chwilowy relaks. Nie spodziewałam się jednak, że ożywię się tak bardzo.
Płacąc za paliwo (ha! Kawa była gratis!) nagle na sklepowych pólkach dostrzegłam to COŚ.
Pani za ladą, moją nagłą, totalną dekoncentrację widocznie zaliczyła do objawów zmęczenia. Nie mogłam się doczekać zakończenia transakcji. Musiałam TO dotknąć i zobaczyć. Pobiegłam do stojącego dość daleko samochodu , porwałam swój telefon nie zważając na znaki zapytania w oczach mojej córki .
Obsługująca mnie wcześniej kobieta pomyślała, że widocznie czegoś zapomniałam. Ale kiedy zaczęłam robić zdjęcia wyraz jej twarzy wskazywał bezkresne zdumienie -"ale o co chodzi?". Córce zamiast wyjaśnień pokazałam fotkę. Westchnęła.
Kiedyś Kuba Wojewódzki w swoim programie zapytał Szymona Hołownię o pomnik Chrystusa Króla w Świebodzinie-” Po co nam taki gadżet”?.
Ja trzymając tę, wątpliwej jakości poduszkę zastanawiałam się
gdzie ją można sobie wsadzić? hm...do łóżka? Pod głowę? Tuląc się do zimnego, betonowego tułowia? Usiąść na niej? Ale jak? Tak centralnie? Położyć na kanapie? Zaraz siedziałyby na niej moje koty. A jak ktoś ma psa?
Dopiero koło Polkowic przyszło mi do głowy, że nawet nie popatrzyłam kto jest producentem tego cudu. Ale nic to –czasami tamtędy jeżdżę !
Sprawdzę , a może i zapytam- co zrobić z tą świętością?
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?