Drobny i szczupły Argentyńczyk nosił pseudonim „Magik”. Jego atutami były niezwykła szybkość i technika, potrafił zrobić z piłką wszystko. Zaliczył wpadkę dopingową, kiedy w roku 2001 przyłapano go na stosowaniu nandrolonu. Prawdziwe problemy Corii zaczęły się jednak w 2006 roku, kiedy przez cały sezon walczył z kontuzjami pleców i ramienia.
- Przez ostatnie trzy lata nic działało tak, jak chciałem i nie miałem już tyle pasji do gry- powiedział Coria.
Coria wygrał w karierze 9 turniejów, wszystkie na ceglanej mączce (w 2003 roku wygrał w Sopocie), ostatni taki sukces odniósł w turnieju w Umagu w 2005 roku. W pamiętnym finale na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu przegrał ze swoim rodakiem Gastonem Gaudio w pięciu setach pomimo dwóch piłek meczowych. Ostatnim turniejem, w którym zagrał był challenger w Bangkoku, gdzie odpadł już w pierwszej rundzie.
Tenisista chce poświęcić się rodzinie.
BBC
mat. własne
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?