Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Curiosity" ląduje na Marsie!

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Odwiecznym marzeniem człowieka było latanie w powietrzu niczym ptaki i sięganie gwiazd. Pierwszy cel udało się osiągnąć na początku XX wieku. Drugi wciąż przed nami. Dziś na Marsie miał wylądować największy w historii łazik kosmiczny - robot geochemik.

W niedzielę 5 sierpnia 2012 roku, około godz. 7.30 rano, miał zacząć lądowanie na Marsie największy do tej pory zbudowany przez naukowców amerykańskich, kosmiczny łazik "Curiosity" (Ciekawość). Agencja kosmiczna NASA zamontowała na łaziku skomplikowane urządzenia specjalistyczne, niezbędne do "pobierania i analizowania pod względem chemicznym próbek ziemi i skał" - podał serwis Polskiego Radia.

"Curiosity" o wadze 900 kg ma także szukać na Czerwonej Planecie śladów wody i lodu oraz badać pogodę. Kosmiczna sonda ma na pokładzie bardzo czułe detektory (urządzenia do dokonywania promieniowania jonizującego oraz cząstek elementarnych i substancji chemicznych), wyprodukowane na zlecenie NASA przez polską firmę z Ożarowa Mazowieckiego.

Zdaniem naukowców z trudnej 9-miesięcznej podróży sondy kosmicznej - najbardziej ryzykowną i najtrudniejszą częścią jej misji będzie lądowanie. Pierwsze, ogromne, piekielnie gorące i niszczące uderzenie w sondę przyjmie na siebie osłona termiczna, która będzie musiała znieść wysokie temperatury do 1600 st. C.

Aby ważący blisko tonę pojazd z precyzyjnym sprzętem naukowym mógł bez uszczerbku wylądować na powierzchni Czerwonej Planety, NASA najpierw wprowadzi powszechnie stosowany w lotnictwie kosmicznym manewr opadania łazika na spadochronie. Problem w tym, że sonda będzie musiała podczas tego manewru wyhamować prędkość podróży, z 21 tys. km na godzinę do zera.

Od chwili wejścia sondy w atmosferę Marsa do chwili posadzenia na niej łazika "Curiosity", minie siedem minut. A sygnał z Marsa na Ziemię biegnie 14 minut. Jednak od początku planowania misji, naukowcy z NASA byli zdania, że lądowanie uda się usłyszeć na żywo.

Czego ma szukać "Curiosity"? Na pewno nie będzie szukać życia, bo jak twierdzą naukowcy - "nie ma możliwości odnalezienia go, nawet gdyby tam było". Mówią, że szukają składników życia. Naukowcy z NASA mogą jednak sprawdzić, czy Mars miał kiedykolwiek warunki do jego podtrzymywania. I właśnie to ma sprawdzić.
Łazik "Curiosity" różni się od swoich poprzedników "Spirit" i "Opportunity" tym, że jest w stanie przeprowadzać, podobnie jak człowiek w laboratorium ziemskim, eksperymenty geochemiczne. Dwaj poprzednicy - "Spirit" i "Opportunity" to były wysokiej klasy automaty kosmiczne, roboty-geolodzy. Natomiast o "Curiosity" można mówić jako o geochemiku - wyjaśnia Ashwin Vasavada, z NASA.

Wkrótce po wylądowaniu komputerowa kontrola naziemna skieruje łazik do pobliskiego krateru Gale, aby przystąpił do poszukiwania warstw, które "zdradzałyby biologiczny potencjał Marsa". Życie nawet na poziomie mikroskopowym potrzebuje wody, źródła energii oraz jakiegoś źródła węgla. Po zejściu do krateru Gale, łazik "Curiosity" będzie szukał właśnie tych składników".

Koszty całej misji wyniosą ponad 2,5 mld dolarów. Za analizę składu chemicznego gruntu Marsa będą odpowiadać specjalne czujniki. Zostały one wyposażone w urządzenia detektorowe na podczerwień, wykonane przez polską firmę VIGO System S.A., z Ożarowa Mazowieckiego.

Łazik NASA będzie badał Czerwoną Planetę przez około dwa ziemskie lata. Naukowcy oczekują, że ta kosztowna misja przyniesie nowe odkrycia, które przybliżą realne możliwości przyszłej załogowej wyprawy na Marsa. Wybierają się na tę planetę Amerykanie i Rosjanie. A być może również Chińczycy. Według planów - ma to nastąpić za około 20 lat.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto