Prokuratorzy ustalili, że nie ma winnych, których można obarczyć odpowiedzialnością za przygotowanie wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w kwietniu 2010 roku - podaje "Gazeta Prawna" za "Gazetą Wyborczą". "Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej - po zmianie sytuacji politycznej. Wśród winnych - Tusk" - miał skomentować prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prokuratorzy pod kierownictwem naczelnika wydziału śledztw, prok. Józefa Gacka, opracowują obecnie już tylko "technicznie", ponad 400-stronicowe umorzenie. W sobotę, 30 czerwca, mają przyjść do prokuratury, aby formalnie je podpisać. W tych dniach mija termin zakończenia śledztwa. O jego umorzeniu - według "Gazety" - może świadczyć "brak informacji, aby komukolwiek postawiono zarzuty".
Zdaniem prezesa PiS Kaczyńskiego, w tej sytuacji "można powiedzieć - nic nowego". Znalazł się jedyny człowiek z zarzutami, to były wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny, który "natychmiast otrzymał dobry etat". "Jeżeli ktoś wierzy, że prokuratura nie odbiera sygnałów politycznych, mimo że formalnie jest niezależna, to chciałbym przekonać, że to jest całkowicie nieprawdziwe przeświadczenie.
Prokuratura bardzo mocno odbiera sygnały polityczne, a ten sygnał był zupełnie jednoznaczny: nie ma być żadnych winnych, bo winni oznaczają całkowite podważenie, wysadzenie w powietrze całej opowieści (...) rządu o katastrofie smoleńskiej" - stwierdził prezes.
Jak wyjaśnił prezes Kaczyński trzeba czekać na zmianę sytuacji politycznej w kraju, żeby do tych spraw - katastrofy i umorzenia śledztwa - wrócić i w zgodzie z prawem, "bez dążenia do zemsty, na zasadach uczciwości, te sprawy zbadać". "Przypuszczam, że wtedy znajdzie się wielu winnych. Sądzę, że będzie wśród nich także obecny premier" – zaznaczył szef PiS.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?