Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarownica z Funtinel - powieść, w której można się zatracić

Małgorzata Michaluk
Małgorzata Michaluk
Książka autorstwa Alberta Wassa reklamowana jest, jako: „jedna z najpopularniejszych powieści w całej historii literatury węgierskiej.” Ta opinie mnie nie dziwi.

W książce poznajemy historię życia dziewczyny o imieniu Nuca, którą otoczenie zalicza do kobiet o nieziemskiej urodzie. Według wydawcy, jej los został ukazany: „na tle przepięknie opisanej przyrody Siedmiogrodu.” Określenie: „tło” to na pewno zbyt duże uproszczenie. Dlaczego? O tym napiszę w dalszej części recenzji. Akcja powieści toczy się w dziewiętnastowiecznej krainie: „zachwycającej dziką przyrodą, niespiesznym rytmem życia i siłą osobowości jej mieszkańców” - tu pełna zgoda.

Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy Nuca ma 12 lat i po aresztowaniu ojca, pozostaje sama w domu położonym wysoko w górach. Dziewczynka zmaga się z wieloma przeciwnościami losu. Dzika przyroda dostarcza jej pożywienia, opału, ale też rzuca kłody pod nogi. Może właśnie, dlatego Nuca wyrasta na waleczną, silną kobietę. Niestety, według przepowiedni Cyganki, każdy mężczyzna, który ulegnie jej wdziękom, musi umrzeć. Czy wróżba sprawdzi się w każdym przypadku?

Nuca potrafi również, obok wielu innych umiejętności, przepowiedzieć przyszłość i odgadnąć przeszłość każdego, komu spojrzy w oczy. Czy ta niezwykła zdolność to dla kobiety źródło szczęścia? A może raczej przekleństwa?

Konstrukcja książki

Powieść składa się z trzech części, które noszą następujące tytuły: Dziewczyna znad potoku Urszu, Chata na hali Komarnyik oraz Czarownica z Funtinel. Liczy 876 stron.

To książka, w której poznajemy historię życia nie tylko Nucy i ludzi, z którymi wchodzi ona w różnego typu relacje, to książka, w której opisy przyrody na pewno nie są tylko tłem dla wymienionych wątków, są raczej „równorzędnym partnerem”. Plastyczność i poetyckość tych opisów spowodowała, że zaliczam powieść do wyjątkowych. Przybliżenie natury odbywa się w sposób często baśniowy, metafizyczny, chociaż mamy w książce również bardzo realistyczne jej opisy. Wass maluje słowem cudowną, górską krainę. Robi to w wyjątkowo sugestywny sposób. Na pewno taki odbiór książki to również wielka zasługa tłumaczki Ireny Makarewicz.

Lojalnie uprzedzam, opisów przyrody nie da się pominąć. W Czarownicy z Funtinel to właśnie one stanowią o jej pięknie… W powieści przede wszystkim urzekł mnie jej klimat, atmosfera. W trakcie czytania, można się w niej całkowicie zatracić.

Dla sporej grupy czytelników książka jest z gatunku fantasy, dla innych to przepiękna powieść obyczajowa. Dla mnie to typowy przykład literatury z pogranicza wymienionych kategorii.

Książka to również opisy życiowych zasad, filozofii, jakimi kierują się ludzie mieszkający w okolicach Siedmiogrodu. Jeden z bohaterów powieści snuje następujące rozważania: „Bo świat nie jest po to, żeby komuś przynosić zysk. Świat jest po to, żeby był piękny, żeby był pełen spokoju, żeby był dobry. Żeby można było w nim żyć, w znoju, jednak bez zysku. Bo sensem życia jest piękno. A zysk to najbardziej niepożyteczne słowo, jakie kiedykolwiek wymyślono. Jednak człowiek w tej pogoni zaszedł już tak daleko, że ilekroć zobaczy coś pięknego, natychmiast się zastanawia, jaki zysk mógłby z tego mieć. I dlatego jest tak, że to, co zbuduje, mając na uwadze ów cel, to całkiem szybko też upada. Najczęściej burzy to inny człowiek, zazdrosny o ów zysk, a na miejscu tego czegoś dawnego nie pozostaje nic, tylko plama pokrzyw: wieczny ślad po człowieku.”
Powieść zawiera również bardzo ważne przesłanie, mówi o tym, jak powinna przebiegać relacja człowieka z przyrodą… Przede wszystkim musi ona opierać się na zasadach symbiozy a nie walki, ponieważ w starciu z siłami natury człowiek zawsze poniesie klęskę. Szkoda, że dla wielu ludzi ta myśl nadal jest trudna do pojęcia.

Ostatnie zdanie Czarownicy z Funtinel brzmi: „Niech ta książka będzie hołdem złożonym przeszłości, pamiątką minionych dni, drogowskazem w ludzkiej dżungli.” Dla mnie jest…

Albert Wass (1908 – 1998) - arystokrata pochodzący z Siedmiogrodu, z wykształcenia inżynier leśnictwa. Był również poetą. Sławę przyniosła mu jego debiutancka powieść Wilczy dół, która ukazała się w 1934 roku. Po wojnie wyemigrował do Niemiec, a następnie do Stanów Zjednoczonych, gdzie utrzymywał się z różnych profesji, cały czas też tworzył. Na Węgrzech został odkryty na nowo po 1989 roku.

od 7 lat
Wideo

Zmarł wybitny poeta Ernest Bryll

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto