Policja śląska zatrzymała na targowisku w Tarnowskich Górach kobietę, handlującą nielegalnym alkoholem z Czech. Specjaliści z sanepidu sprawdzą, czy oferowane przez nią trunki zawierały trujący metanol. Tymczasem czeska policja poinformowała, że jest na tropie przestępczej siatki, która wprowadzała zatruty alkohol na rynek.
Według przedstawiciela z katowickiej policji, na targowisku w Tarnowskich Górach, zatrzymano obywatelkę Słowacji, handlującą czeskim alkoholem bez akcyzy. Policjanci znaleźli u niej 71 butelek bez znaków akcyzy, w tym cztery z etykietami groźnego i zabronionego alkoholu w Czechach – podaje serwis tvn24.
Policjanci apelują, aby osoby, które kupiły alkohol u kobiety na bazarze w Tarnowskich Górach, powstrzymały się z jego spożyciem i koniecznie pozbyły się go, np. wylewając zawartość butelek do zlewu. Radzą także wszystkim, którzy przypadkowo nabyli alkohol z nieznanego źródła, aby go nie piły.
Czesi zaś wydają się być blisko od ustalenia, kto wypuścił na rynek trujący alkohol, który zabił u nich 23 osoby. Kierownik czeskiej grupy śledczej powiedział agencji prasowej CTK, że jego zespół ma szkic podstawowej struktury siatki sprzedawców i osób zajmujących się dodawaniem do alkoholu, "trującej substancji". Ma też trop do kierownictwa siatki rozprowadzającej alkohol metylowy.
Zdaniem kierownik czeskich śledczych, ślady prowadzą głównie do kraju zlińskiego w południowych Morawach oraz do kraju morawsko-śląskiego w północnych Morawach. Jego pracownicy zrobili "duży postęp" w śledztwie. Wykryli magazyn w Opawie na północy Moraw, gdzie znaleźli 5 beczek o pojemności tysiąca litrów każda, z podejrzanym surowcem, który mógł być używany do produkcji trującego alkoholu.
Szef czeskiej grupy śledczej nie wykluczył istnienia kilku źródeł produkcji alkoholu metylowego. Według niego nie można przesądzić, czy źródło znajdowało się tylko w Republice Czeskiej, czy może zagranicą. Zdaniem agencji CTK, czeska policja oskarżyła, w związku z alkoholem metylowym 39 osób, z których 14 przebywa w areszcie. Większość z nich to ludzie z kraju morawsko-śląskiego.
Tymczasem polskie służby sanitarne przebadały do tej pory laboratoryjnie, 110 z 453 próbek alkoholu, pobranych do badań. W kilku próbkach wykryto metanol – mówi rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS), Jan Bondar. Polskie służby sanitarne sprawdziły ponad 38 tys. punktów, w których sprzedawano alkohol. Zabezpieczono 156 tys. butelek alkoholu z Czech.
Ale, jak powiedział rzecznik GIS, Jan Bondar - to dopiero początek badań. Nadal nie wiadomo, co znajduje się, jak substancje, są w pozostałych pobranych próbkach. Dopóki nie będzie pewności, że cały zabezpieczony alkohol jest bezpieczny dla zdrowia i życia, nie wróci on na rynek - zaznaczył Jan Bondar.
GIS przestrzega ludzi przed piciem alkoholu niewiadomego pochodzenia - bez banderoli, bez oznakowania producenta i miejsca produkcji. Decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego wstrzymano na terenie całej Polski sprzedaż wszystkich alkoholi z Czech, dostępnych w punktach sprzedaży detalicznej, hurtowej i gastronomicznej, z wyjątkiem piwa i wina.
Niestety, metanol nadal zabija. Dzisiaj szpitalu w Płocku zmarł 47-letni mieszkaniec miasta - jeden z dwóch mężczyzn, u których lekarze stwierdzili obecność metanolu w organizmie. To trzecia osoba zmarła w Polsce z przyczyn metanolu w alkoholu. Stan płockiego kompana od wypitki jest bardzo ciężki. Według policji, wstępne ustalenia nie wskazują, żeby alkohol, którym się obaj zatruli - pochodził z Czech. Jednak w próbkach alkoholu z Czech, przebadanych w Polsce, znaleziono trujący metanol.
Stanisław Cybruch
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
