W kulturze wielu narodów tradycja każe wspominać osoby już wśród nas nieobecne, w rocznice ich odejścia. W nostalgicznej, pełnej powagi atmosferze płyną wyrażane przez bliskich słowa smutku i żałości, to zrozumiałe.
Z nieuchronnością ostateczności musimy się pogodzić, lecz pielęgnować pamięć drogich nam osób niekoniecznie w tym smutnym dniu.
Członkowie Fundacji im. Izabeli Jarugi–Nowackiej oraz podzielający światopogląd patronki Fundacji poseł na Sejm RP Robert Biedroń, przyjaciół i znajomych zaprosili na uroczyste obchody jej urodzin. 23 sierpnia br. w Gdyni na rondzie nazwanym jej imieniem oddano hołd jej pamięci.
Przedstawiciele organizacji politycznych reprezentujący SLD, SDPL, Zielonych, Partię Kobiet, Rację Polskiej Lewicy, oraz Klub Współczesnej Myśli Politycznej złożyli tam wiązanki kwiatów.
Okolicznościowe słowo wygłosili: dyrektorka fundacji Katarzyna Kądziela, członek Fundacji poseł Ryszard Kalisz, współorganizator uroczystości poseł Robert Biedroń oraz młodsza córka Izabeli – Katarzyna Nowacka.
Dalsza część uroczystości odbyła się w gdyńskim Klubie Marynarki Wojennej „Riwiera”. Tej części uroczystości poświęconej wspomnieniom przyjaciół i współpracowników towarzyszył pokaz multimedialny. Dyrektorka Fundacji Katarzyna Kądziela, bliska i wieloletnia współpracowniczka Izabeli Jarugi-Nowackiej, przypomniała genezę powstania fundacji.
Stworzona została – powiedziała – w celu przekazywania dziedzictwa idei, kontynuowania rozpoczętych przez Jarugę-Nowacką projektów i utrwalania w świadomości społecznej wrażliwości na krzywdę i odrzucenie z powodu braku tolerancji dla różnego typu odmienności. Z jej inicjatywy – mówiła - stworzono system wyróżnień pt. „Okulary równości” dla osób zaangażowanych w działalność na rzecz praw człowieka. Laureatami nagród zostali m.in. Maria Czubaszek, Piotr Ikonowicz, Anna Grodzka, a do okulisty wysłano m.in. Marka Suskiego i Stefana Niesiołowskiego, ocenianych przez kapitułę jako ślepych na potrzeby ludzkie, zanieczyszczających przestrzeń publiczną mową nienawiści.
Izabela Jaruga–Nowacka jako pełnomocniczka ds. równego statusu kobiet i mężczyzn w rządzie M.Belki i L. Millera, zgłosiła ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która jednak w 2005 roku nie została przez Sejm przyjęta. Stało się to już po jej odejściu. Zmiany w Kodeksie pracy, dotyczące równego traktowania, dożywianie dzieci w szkołach także w okresie wakacji, wyprawki szkolne i wiele jeszcze innych działań wychodzących naprzeciw potrzebom ludzi niezamożnych było możliwe dzięki determinacji Izy Jarugi–Nowackiej.
Zapisała się w pamięci Polaków jako życzliwa, skuteczna i odważna osoba. Jej dewizą było powiedzenie: „Po pierwsze człowiek!”. Staraniem przyjaciół na gmachu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej umieszczono tablicę pamiątkową, która sąsiaduje z tablicą ufundowaną w hołdzie Jackowi Kuroniowi.
Po wzruszającym wystąpieniu córki, Katarzyny Nowackiej, swoje wspomnienia o latach współpracy w Sejmie i prywatnych przyjacielskich kontaktach snuł Ryszard Kalisz. Poseł podzielał poglądy Izabeli, wspierał ją w działaniach. Niepokorna, odważna, piękna i krucha kobieta – mówił – miała w sobie ogień i tak wiele siły, że nie wahała się podejmować trudnych tematów i prowadzić je wbrew krytycznej opinii publicznej.
Miłośniczka klimatów azjatyckich, - kontynuował Kalisz - interesowała się Mongolią. Na przyjacielskich spotkaniach serwowała potrawy charakterystyczne dla tego rejonu świata, wspaniale gotowała. Towarzyska, serdeczna, zjednywała sobie życzliwość otoczenia. 10 kwietnia 2010 roku odeszła odpowiedzialna, wspaniała kobieta.
Poseł Robert Biedroń z wielką atencją mówił o kontaktach i współpracy z Izabelą Jaruga – Nowacką. Swoim autorytetem wspierała działalność LGTB i czynnie angażowała się w inicjatywy podejmowane przez tę organizację. Kiedy jej zabrakło – mówił Biedroń – naszym zadaniem jest rozwijanie jej myśli, nie poprzestawanie w dążeniu do zrównania statusu kobiet i mężczyzn, walka z wykluczeniem społecznym.
Do projektu rozwoju województwa pomorskiego zgłosiliśmy w tej sprawie wniosek, który będzie przedmiotem rozmowy na umówionym z marszałkiem województwa spotkaniu. Również w Sejmie trwają prace nad ustawą o powołaniu rzecznika ds dyskryminacji. Niestety, klimat jest niesprzyjający, mówi się o zakusach usunięcia projektu z porządku obrad sejmu.
Na tym wspomnieniowym spotkaniu padła interesująca propozycja przedstawiona przez dyrektorkę Fundacji. Otóż postanowiono powołać komitet budowy pomnika ku czci kobiet zasłużonych dla Gdyni. Miasto może poszczycić się znamienitymi kobietami, które budowały urodę Gdyni, pracowały dla niej, jak np. Franciszka Cegielska, Iza Jaruga–Nowacka, Danuta Baduszkowa, Stanisława Fleszarowa -Muskat, a także i tych wypatrujących swoich mężczyzn w morskiej dali.
Projekt spotkał się z aprobatą środowisk kobiecych i politycznych. AndrzejRóżański, przewodniczący gdyńskiego SLD, zachęcał do szerokiego wsparcia budowy monumentu, dodając opinię walczącej o równe prawa dla obu płci Izabeli, że kobieta, aby zasłużyć na uznanie musi dwa razy więcej dać z siebie niż mężczyzna – przekonujący argument?!
Na zakończenie spotkania Katarzyna Kądziela poinformowała, że niebawem ukaże się opracowanie pt. "Archiwum działalności politycznej Izabeli Jarugi-Nowackiej", zawierające jej wystąpienia, artykuły, nagrania i zdjęcia zebrane przez grono przyjaciół pod jej kierownictwem.
Uroczystość, upamiętniająca osobę Izabeli, odbywać się będzie corocznie, by dać nadzieję tym, którzy wciąż czekają na sprawiedliwość – mówiła Kądziela – by w Polsce było mniej krzywdy, mniej cierpienia, mniej złych nienawistnych słów i twarzy.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
