Nazwa ronda nawiązuje do serialu "Czterdziestolatek", który pokazuje stolicę, jej budowę i mieszkańców w okresie PRL-u, a dokładnie w latach 70.tych ub. wieku.
Jak zapewne wszystkim wiadomo, rondo to (jak i inne obiekty w stolicy) budował wraz z innymi budowniczymi inżynier Karwowski.
Jestem szczęśliwy, że coś takiego mnie spotkało, dziękuję radnym za tę decyzję. To jest także prezent dla wszystkich czterdziestolatków z tamtego okresu - powiedział aktor Andrzej Kopiczyński, który w filmie wcielił się w postać głównego bohatera.
Serial "Czterdziestolatek" jak i główny bohater do dziś cieszą się ogromną popularnością. Mieszkańcy stolicy wystąpili więc w ubiegłym roku z wnioskiem, by rondo przy Dworcu Centralnym nazwać jego imieniem. Ekspercki zespół ds. nazewnictwa i komisja nazewnictwa zaopiniowały go pozytywnie, a Rada Warszawy kilka dni temu zatwierdziła (40 radnych było za, 15 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu).
Gorące dyskusje o nazwie dla tego miejsca toczyły się od dawna. Lewica chciała, by nosiło imię Edwarda Gierka, a prawica optowała za Margaret Thatcher. Proponowano również, aby nazwać je imieniem pułkownika Zbigniewa Bryma (bohatera Powstania Warszawskiego, dowódcy „Żelaznej Reduty” w czasie walk o niepodległość stolicy w sierpniu i wrześniu 1944 roku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?