Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czteroletnia Kaja umiera na raka - NFZ nie sfinansuje leczenia

Hania Cieślak
Hania Cieślak
Immunoterapia w Klinice w Greifswald w Niemczech w tej chwili jedyna szansa dla Kai. W Polsce terapia nie jest już dostępna

Kaja - to urocza i uśmiechnięta 4-latka, która pomimo strasznej choroby dzielnie walczy ze swoim przeciwnikiem – nowotwór złośliwy układu nerwowego – NEUROBLASTOMA IV STOPNIA.

W dzień, w którym Kaja kończyła 2 latka i szykowała swoje przyjęcie urodzinowe dla bliskich, zamiast dmuchać świeczki na torcie i słuchać dźwięków śpiewanego „ Sto lat... „ usłyszała wieczorem diagnozę: „ Wielki guz w jamie brzusznej „.
Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, jak długa i ciężka jest przed Nią walka.
Z dnia na dzień podcinano jej skrzydła, stawiając diagnozy. Nikt nie miał pojęcia czym jest ten potwór. Kolejne słowa: przerzuty do szpiku i kości. Szybka decyzja o podaniu agresywnej chemioterapii, następnie po kilku miesiącach operacja wycięcia guza i ponowna chemioterapia. Leczenie przeszło bez większych komplikacji.
Kaja zaczęła cieszyć się dziewczęcą urodą i pięknymi odrastającymi włosami.
Wraz z rodzicami i siostrą pomału zaczęli wracać do normalnego życia.
Niestety podczas badań kontrolnych,mających kończyć leczenie chemią podtrzymującą, rodzice Kai usłyszeli od lekarzy coś czego nikt zupełnie się nie spodziewał
–„ JEST WZNOWA”. Kolejny strach, ból i złość...

Immunoterapia przeciwciałami anty-GD 2 poza granicami Polski.
Jest to ogromna nadzieja, nadzieja na lepsze jutro dla Kai.
Dziewczynka potrzebuje 100 tysięcy dolarów, które mogą uratować jej życie.

"Umieraliśmy już trzy razy. Pierwszy raz, gdy okazało się, że Kaja ma nowotwór; drugi, gdy wykryto wznowę w szpiku i kościach, gdy rak z powrotem rzucił ją na łóżeczko na oddziale onkologii, przerażoną, płaczącą z bólu. Trzeci raz jest teraz, gdy z powodu decyzji urzędników leczenie Kai, które działało, zostało przerwane. Trwa załatwianie formalnej zgody na jego protokół, co jednak potrwa wiele miesięcy. Nasza córeczka była już bliska zwycięstwa w tej brutalnej walce o życie, gdy biurokracja polskiej służby zdrowia skazała ją na śmierć! Leczenie Kai może być kontynuowane tylko w Niemczech, ale tam musimy za nie zapłacić. Teraz wrogiem jest nie tylko nowotwór, ale też czas – kwotę, wyznaczoną za życie Kai, musimy uzbierać do końca lutego! W przeciwnym razie ostatnia szansa na to, by nasze dziecko żyło, może bezpowrotnie przepaść."

Ratunek dla Kai na Siepomaga,
Czytaj wiecej w linku:https://www.siepomaga.pl/kajaczerwinska

Sms numer: 72365 treść: S5617
koszt 2,46 zł brutto (w tym VAT)

Fundacja Siepomaga
Bank BPH: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Tytułem: 5617 Kaja Czerwińska darowizna
IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czteroletnia Kaja umiera na raka - NFZ nie sfinansuje leczenia - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto