Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy ateizm może być powodem do dumy

Alicja Karłowska
Alicja Karłowska
Czy religia zajmuje zbyt wiele miejsca w naszym świecie, w życiu? Może wygodniej być ateistą? Czy wybieramy religię w wolności, a może to przyzwyczajenie, przekazywane w rodzinie? Wiemy Komu i w Kogo wierzymy?

Portal gazeta.pl zafundował czytelnikom małą prowokację ateistyczną. Zamieszczony został fragment książki, która w przyszłym roku ma
się ukazać w Polsce. Autor publikacji to Richard Dawkins, brytyjski
zoolog, etolog, popularyzator teorii ewolucji, autor książek
popularnonaukowych. Obecnie wykłada w Oksfordzie.

Odwaga ateisty

W zamieszczonym fragmencie książki pojawiają się tezy, wedle
których religii poświęca się zbyt wiele miejsca w świecie, życiu i dyskusjach publicznych. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że ich decyzja
o wyborze religii nie jest wyborem raz na zawsze. Mogą to w każdej chwili
zmienić. Dochodząc z wiekiem do trzeźwości umysłu, wybrać religię,
która im odpowiada i nie być już skazanym na dokonane kiedyś w naszym
imieniu wybory
rodziców. Religia staje się swoistym krępującym łańcuchem, który wielu chce zrzucić. Tymczasem boją się. Lęk przed napiętnowaniem ze strony społeczeństwa jest na tyle silny, by skutecznie blokować dążenia "w stronę wolności". Mimo że w przetłumaczonym fragmencie książki Dawkins zaznacza, że nie chce nikogo obrazić, jednak wyraźna sugestia jest widoczna: przynależność do określonej religii "zamyka", ateizm zaś otwiera oczy...

Jak pisze autor, ateizm
jest powodem do dumy. Ten, kto nie wstydzi się przyznać do swego
ateizmu jest po prostu ponad przeciętną: odważny i mądry - "ateizm prawie zawsze świadczy o zdrowej niezależności umysłu, czy wręcz umysłowego zdrowia". Czy rzeczywiście tak jest?

Błądzić rzecz ludzka

Zgadzam się, że ateizmu nie trzeba się wstydzić. Błądzenie bowiem jest wpisane w naszą ludzka naturę i tego uniknąć sie nie da. Natomiast jeśli ktoś z tego, że jest ateistą, robi show medialny i
traktuje to jako sposób na prywatną terapię, wtedy zaczyna być najdelikatniej mówiąc kłopotliwa. Ten sam schemat można zaobserwować w przypadku homoseksualizmu (a o nim też wspomina Dawkins). Powołuje się na amerykańskie sondaże, z których wynika, że ateiści i agnostycy "znacznie przewyższają liczebnie religijnych Żydów, a nawet większość pozostałych grup religijnych, wziętych pojedynczo". Nie ma jednak informacji na jakich sondażach oparł te informacje, ani kto owe sondaże przeprowadzał i na czyje zlecenie. Mało to profesjonalny sposób powoływania się na czyjeś odkrycia...

Co autor chciał powiedzieć

Szkolne "co poeta miał na myśli". Wszyscy wiemy o co chodzi... To pytanie ciśnie się na usta po przeczytaniu rozważań o ateizmie i religijności. Brak podstawowego rozróżnienia: o jaki typ ateizmu chodzi? Jest to bowiem zjawisko bardzo złożone, mające wiele odmian. Zamykanie więc ateisty w lakonicznym: ten, kto nie wierzy w Boga jest rzeczywiście znacznym uproszczeniem!

Wyróżnia się ateizm filozoficzny, najogólniej: Bóg nie istnieje lub nie ma podstaw by stwierdzić, że istnieje. Np. ateizm ontologiczny –
owszem, neguje sie istnienie Boga
osobowego, natomiast przyjmuje sie istnienie pewnego absolutu, formy
boskości. Tu zaliczyć można np. stanowiska panteistyczne.
Ateizm pozafilozoficzny zaś to negacja lub eliminacja teoretyczna Boga z racji innych niz filozoficzne (np. założenie doktryny rel.: negacja istnienia Boga osobowego, ale nie negacja religii).

Na zakończenie

Mimo wielu zarzutów, które można skierować w stronę wyznawców chrześcijaństwa i innych religii, nie można twierdzić, iż żyjemy w "zasadniczo świeckich społeczeństwach". "Nie
można udowodnić niemożliwości istnienia Boga (...). Bóg jest bowiem bytem
transcendentnym, którego tajemnicza rzeczywistość nie może być pozytywnie i
ostatecznie wyrażona ludzkimi pojęciami" pisze prof. Z. Zdybicka w artykule "Problem tak zwanej śmierci Boga".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto