W ciągu kilku stuleci od czasu odnalezienia szkieletu pierwszego neandertalczyka do dzisiaj odkopano ich już bardzo wiele. Okazuje się, że wśród blisko dwóch tysięcy zębów, które znaleziono wraz ze szczątkami zaledwie pięć z nich nosiło ślady próchnicy.
Jak podaje "Polskie Radio", do niedawna sądzono, że taki dobry stan zębów neandertalczycy zawdzięczali spożywaniu dużej ilości mięsa, co miało nie sprzyjać rozwojowi próchnicy. Jednak, jak mówi dr Arkadiusz Sołtysiak, nie był to jedyny powód, ponieważ neandertalczyk ze Wschodu w swoim menu miał np. daktyle, które zawierają sporą dawkę cukrów, a te jak powszechnie wiadomo znacząco wpływają na rozwój próchnicy. Ludzie pierwotni również nie mieli próchnicy.
Jak się okazuje, żeby cukry mogły wpłynąć na stan uzębienia i aby w jamie ustnej rozwinęła się próchnica, muszą pojawić się bakterie, które resztki pożywienia rozłożą na kwas mlekowy. Ten proces doprowadza z reguły do rozwoju próchnicy i niszczenia zębów. W trakcie badań genetycznych udało się ustalić, że ten typ bakterii pojawił się ok. 20 tysięcy lat temu, czyli wtedy, gdy neandertalczyków już na ziemi nie było.
Dr Sołtysiak zauważa, że najprawdopodobniej flora bakteryjna człowieka pierwotnego miała inny skład i stąd nie mieli oni problemów z uzębieniem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?